
Po pierwszych w historii derbach Berlina do akcji wkroczyli zamaskowani chuligani, którzy pojawili się na boisku. Ale niespodziewanie zostali zatrzymani m.in. przez... Rafała Gikiewicza, bramkarza Unionu Berlin.
REKLAMA
Union sensacyjnie pokonał Herthę 1:0 po golu z rzutu karnego. Jedenastkę dla gospodarzy sędzia podyktował w 90. minucie, a chwilę po zakończeniu spotkania emocje wcale nie opadły. Do akcji wkroczyli pseudokibice.
Na nagraniach dostępnych w sieci widać, że grupa zamaskowanych osób wdarła się na murawę. Fani gospodarzy prawdopodobnie chcieli przedostać się do piłkarzy Herthy, ale na ich drodze stanął Rafał Gikiewicz. Polski bramkarz Unionu Berlin ruszył w ich kierunku i zaczął wyganiać w stronę trybun. W pojedynkę mógł niewiele zdziałać, ale po chwili dołączyli do niego koledzy. A kibole zaczęli się wycofywać.
Zachowanie Polaka wzbudziło sporo emocji w sieci. Dziennikarze i kibice z uznaniem wypowiadają się o Gikiewiczu i podkreślają, że miał odwagę praktycznie sam sprowadzić zamaskowanych pseudokibiców na ziemię.