Św. Rita nazywana jest świętą od spraw beznadziejnych.
Św. Rita nazywana jest świętą od spraw beznadziejnych. Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

Władysław Kosiniak-Kamysz opublikował jej wizerunek na Twitterze i się zaczęło. Nie wszystkim spodobało się, że polityk poświęcił swój wpis właśnie świętej Ricie. Wiele osób zarzuciło Kosiniakowi-Kamyszowi, deklarującemu przywiązanie do tradycji i wiary, hipokryzję. Skoro jednak św. Rita jest patronką spraw trudnych, a nawet beznadziejnych, może i w tym przypadku pomoże.

REKLAMA
"Święta Rita w koalicję z diabłem wchodziła, tak jak pan z tęczowymi?" – pisali internauci, którym nie podoba się jego "zażyłość" z Koalicją Obywatelską. Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi dostało się także za uczestnictwo i oklaskiwanie wystąpienia redaktora naczelnego pisma "Liberté!" Leszka Jażdżewskiego przed przemową Donalda Tuska.
Skrytykował on wtedy kościelnych hierarchów, co nazwano "brutalnym atakiem na Kościół". "A za uszami oklaskiwany Jażdżewski. Hipokryta", "Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni" – takie komentarze pojawiły się pod jego wpisem na Twitterze.
Jeśli polityk PSL-u przejął się tymi atakami, być może po pomóc zwróci się właśnie do św. Rity. Podobno nie z takimi problemami już sobie radziła.
Św. Rita od spraw beznadziejnych
– Ja sobie ją wybrał i ogromnie w nią wierzę, ale jej życie było bardzo trudne – mówi Małgorzata, która w trudnych momentach swojego życia zawsze zwraca się o pomoc właśnie do św. Rity. Moja rozmówczyni nie jest wyjątkiem, bo święta od kilku lat staje się coraz popularniejsza. Na Facebooku jest kilka, jak nie kilkanaście, grup, gdzie członkowie wymieniają się doświadczeniami i proszą o jej wstawiennictwo.
Ktoś prosi o zdrowie, ktoś o spokój w rodzinie, a znowu ktoś inny o powodzenie na egzaminie, czy o szczęście w miłości. Kwestie finansowe też są tutaj podejmowane. Wszystko to, co ważne i istotne ludzie powierzają właśnie św. Ricie z Cascia. To ona nazywana jest święta od spraw najtrudniejszych i beznadziejnych. Patronuje jednak także matkom, małżeństwom i osobom poniżanym.

Fragment modlitwy do św. Rity

O potężna i sławna święta Rito, oto u Twoich stóp nędzna dusza potrzebująca pomocy zwraca się do Ciebie z nadzieją, że zostanie wysłuchana.

Ponieważ jestem niegodny z tytułu niewierności mojej, nie śmiem spodziewać się, że moje prośby będą zdolne ubłagać Boga. Dlatego wyczuwam potrzebę, aby mieć za sobą potężną orędowniczkę, więc Ciebie wybieram sobie, święta Rito, ponieważ Ty właśnie jesteś niezrównaną świętą od spraw trudnych i beznadziejnych.

Św. Rita od rozwiązywania konfliktów
Święta Rita, a właściwie Margarita Lotti, urodziła się w Umbrii około 1380 roku. Była jedynym dzieckiem niezamożnych, ale szanowanych wieśniaków. Rita nie była niesfornym dzieckiem, wręcz przeciwnie, pracowita i pokorna dziewczyna wiele czasu poświęcała na modlitwę.
Jej marzeniem było wstąpienie do klasztoru. Rodzice się jednak na to nie zgodzili. Wybrali dla niej męża Paula Manciniego. Mężczyzna, wojskowy i polityk, okazał się jednak awanturnikiem, wybuchowym i agresywnym człowiekiem. Rita cierpliwie znosiła upokarzanie i bardzo złe traktowanie. Choć miała dar do tonowania emocji i łagodzenia konfliktów, nie poradziła sonie z naturą Manciniego.
Wybrała więc modlitwę za niego. Prosiła też o wstawiennictwo za swoich synów, którzy temperamentem przypominali swojego ojca. Żadnemu z nich nie był także bliski katolicyzm. Oni także postanowili pomścić śmierć ojca, gdy ten zdradzony przez przyjaciół zginął w zastawionej na niego pułapce.
"Kiedy wydawał ostatnie tchnienie, zdążył jeszcze przeprosić Ritę za krzywdę, którą jej wyrządzał i pojednać się z Bogiem" – czytamy na blogu swietarita.blogspot.com.
Zemsta się nie powiodła, bo rok po śmierci męża Rity, zmarli także jej synowie, według niektórych informacji na czerwonkę, a innych na dżumę.
Po tych trudnych wydarzeniach Rita postanowiła wstąpić do klasztoru augustynianek w Casci. Chciała pomagać chorym i wspierać ubogich. Siostry zakonne odmówiły jej jednak tej możliwości. Mimo wszystko Rita nie poddała się, wiedziała, że to co czuje, to powołanie, dlatego znowu zapukała do bram.
Żeby spełniło się jej pragnienie musiała spełnić warunek: pogodzić zwaśnione rody w Casci, wyprostować konflikt, za który odpowiadał także jej nieżyjący już mąż. Udało jej się to, wybaczyła także zabójcom Paula Manciniego.
Według legendy Rita trafiła do klasztoru w trakcie snu. Przenieśli ją tam św. Jan Chrzciciel i św. Augustyn. Została bowiem znaleziona w miejscu, do którego nie mogła dostać się, gdyby ktoś wcześniej nie otworzył jej klasztornej bramy. Wtedy została przyjęta.
Św. Rita stygmatyczka
Święta Rita na wszelkiej ikonografii ukazywana jest z raną na czole. Stygmat, który miała otrzymać był raną po koronie cierniowej Jezusa. Z powodu nieprzyjemnej woni jaka miała wydzielać się z tego miejsca Rita musiała zostać w klasztornej celi.
Sytuacja zmieniła się gdy zapragnęła ona pielgrzymować do Rzymu. Wtedy towarzyszył jej zapach róż. Róża stała się więc jej symbolem. Każdego 22 dnia miesiąca wierni, którzy chcą powierzyć św. Ricie swoje troski przychodzą do kościołów właśnie z tymi kwiatami.
Natomiast z innych przekazów wynika, że róża pojawiła się przy świętej z innego powodu. "Na krótko przed śmiercią poprosiła, aby przynieść jej różę z krzaka rosnącego w ogrodzie, którym kiedyś się zajmowała. Trwała wówczas surowa zima, więc wszyscy sądzili, że chora jedynie majaczy. Ku zdziwieniu wszystkich w ogrodzie rzeczywiście znaleziono piękną, kwitnącą różę, którą prędko przyniesiono umierającej Ricie. Sadzonka tej róży włożona do ziemi klasztornego ogrodu rośnie tam do dziś" – wyjaśniają autorzy bloga o św. Ricie.
logo
Nabożeństwo do św. Rity w Krakowie odbywa się 22 dnia każdego miesiąca. Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Św. Rita dziś
– Rita to zrobienie od Margarita i ja sobie ją wybrałam jako patronkę mojego imienia. Jak jestem w Krakowie to lecę do Rity. I zawsze 22 każdego miesiąca się do niej modlę i wciągnęła w to kilka osób i sobie przypominam że dziś 22 – mówi w rozmowie z naTemat Małgorzata.
O kościele w Krakowie, gdzie odprawiane są msze ze wstawiennictwem św. Rity podczas, których świeci się róże Małgorzata dowiedziała się przypadkiem. Zainteresowała się święta, ale później o niej zapomniała.
– Gdy byłam z koleżanką w Krakowie w trudnym dla niej okresie kilka miesięcy po porzuceniu jej przez męża nagle przeczytałam napis na budynku że to tam są siostry ze zgromadzenia augustianek. Zaczęłam skakać, cieszyć się i ciągnąć zdziwioną koleżankę do środka. Wymyśliłam sobie że jej Rita pomoże. Pomodliłyśmy się tam, a ja się rozpłakałam i wiedziałam już że Rita będzie moja – przyznaje.
Relikwie św. Rity znajdują się także na Żoliborzu w Warszawie w kościele Dzieciątka Jezus, czy w
sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Galewie. Ritę kanonizował Leon XIII w 1900 roku. W Bazylice w Cascii w szkalnej trumie złożone jest jej ciało, które jest nienaruszone do dziś.