– Jak zobaczyłem Piotrowicza i Pawłowicz jako kandydatów (do Trybunału Konstytucyjnego – red.), to pomyślałem, że to jakaś ustawka dla prezydenta Dudy – powiedział w Rozmowie Piaseckiego w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
To reakcja lidera PSL na pisowskie nominacje do Trybunału Konstytucyjnego. Kandydatami partii na sędziów TK zostali Krystyna Pawłowicz, Elżbieta Chojna-Duch i Stanisław Piotrowicz. Szef ludowców ocenił kandydatury jednoznacznie. – Za żadnym nie będziemy głosować, bo to jest po prostu kpina, co się dzieje dzisiaj z Trybunałem Konstytucyjnym – zapowiedział.
Co znaczy według Kosiniaka-Kamysza "ustawka dla Dudy"? Jak wyraził się przewodniczący PSL, Andrzej Duda wyjdzie i powie "dla mnie to są kandydatury, które nie spełniają tych przesłanek dotyczących na przykład nieskazitelności charakteru kandydata".
– Jak to nie jest ustawka, danie szansy prezydentowi Dudzie pokazania, że ma cokolwiek do powiedzenia przy prezesie Kaczyńskim, to jest nie tylko kompromitacja, ale de facto przypieczętowanie końca Trybunału Konstytucyjnego – dodał Kosiniak-Kamysz.
Według lidera PSL dwa-trzy najbliższe dni pokażą, czy prezydent w jakikolwiek sposób zareaguje na nominacje. W opinii Kosiniaka-Kamysza może to jeszcze zrobić Jarosław Gowin, natomiast lider ludowców nie ma złudzeń, by uczynił to Zbigniew Ziobro.