
Kolejne protesty wyborcze Prawa i Sprawiedliwości nie znajdują uzasadnienia w Sądzie Najwyższym. Bez dalszego biegu pozostała także skarga w sprawie wyborów do Senatu w Koszalinie w okręgu nr 100.
REKLAMA
"Sąd Najwyższy pozostawił bez dalszego biegu protest wyborczy PiS-u w sprawie wyborów do Senatu w Koszalinie" – poinformował Michał Laskowski, rzecznik SN.
Przypomnijmy, że w okręgu numer 100 w Koszalinie senator niezależny Stanisław Gawłowski wygrał o zaledwie 320 głosów z kandydatem PiS (44 956 do 44 636 w liczbie głosów).
Były poseł PO startował do Senatu z własnego komitetu KW Wyborców Demokracja Obywatelska. Trzej kandydaci w Koszalinie szli łeb w łeb. Gawłowski, który o przysłowiowy włos został senatorem, skomentował doniesienia o planach PiS w rozmowie z TVN24.
"PiS chce zakwestionować wybory"
– PiS chce wpływać na wynik wyborów. To wyborcy zdecydowali, kto w Polsce objął mandaty senatorów – wyjaśniał Gawłowski. Dodał, że "PiS chce zakwestionować wybory Polaków, chce zmienić kształt Senatu, chce doprowadzić do tego, że nie poprzez wolne wybory, ale przez zagrywki pod stołem doprowadzi się do zmian". – Skandaliczna historia – podsumował senator elekt.
– PiS chce wpływać na wynik wyborów. To wyborcy zdecydowali, kto w Polsce objął mandaty senatorów – wyjaśniał Gawłowski. Dodał, że "PiS chce zakwestionować wybory Polaków, chce zmienić kształt Senatu, chce doprowadzić do tego, że nie poprzez wolne wybory, ale przez zagrywki pod stołem doprowadzi się do zmian". – Skandaliczna historia – podsumował senator elekt.
