Podobnie jak w poprzednich latach, na warszawskim Marszu Niepodległości pojawił się sztandar neofaszystowskiej grupy Forza Nuova z Włoch. Jej przedstawiciele idą ramię w ramię z ONR.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
"Jak tym narodowcom qwa nie wstyd" – czytamy pod postem Jacka Harłukowicza. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" wychwycił w tłumie sztandar włoskiej grupy. "Na MN faszyści z włoskiej Forza Nuova, skrajni prawicowcy z hiszpańskiej Democracia National i zwyczajni polscy fani krzyży celtyckich. Czyli, wbrew zapewnieniom, jak co roku, po staremu..." – napisał Harłukowicz.
"W świadomości całej rzeszy Polaków i Europejczyków Forza Nuova to partia faszyzująca, faszystowska lub neofaszystowska - tak jest określana i tak jest postrzegana i trudno wyobrazić sobie, by to się mogło zmienić" – pisała w 2017 roku Katarzyna Zuchowicz. Wtedy na MN przemawiał Lider Forza Nuova, Roberto Fiore.