Posiadacze radioodbiorników czy odbiornika telewizyjnego powinni płacić abonament radiowo-telewizyjny. Choć wiele mówiło się o tym, że danina na media publiczne ma zostać zniesiony, na stronie Poczty Polskiej pojawił się już cennik na przyszły rok. Kto nie zapłaci, musi się liczyć z potężną kartą finansową.
REKLAMA
Płacić musi każdy, a za unikanie tego obowiązku można dostać karę w wysokości 30-krotności abonamentu RTV. Z opłat zwolnieni są jedynie osoby, które ukończyły 75. rok życia, osoby z I grupą inwalidzką, kombatanci, inwalidzi wojenni i wojskowi, a także osoby powyżej 60. których emerytura wynosi zaledwie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Przez wiele osób abonament jest traktowany jako przeżytek minionej epoki, są też tacy, których oburza propaganda w mediach publicznych i nie płacą dla zasady. Przypomnijmy – środku pozyskane z abonamentu RTV płyną do państwowych rozgłośni radiowych i do TVP.
Od 2020 roku Polaków miała czekać niespodzianka. Według zapowiedzi PiS właśnie wtedy planowano zlikwidować abonament radiowo-telewizyjny. TVP i Polskie Radio miałyby więc być finansowane z budżetu państwa. – Mam nadzieję, że uda nam się w przyszłej kadencji stworzyć system finansowania mediów publicznych, który nie byłby dolegliwy dla Polaków, a najlepiej w ogóle nieangażujący obywatela – mówił podczas konwencji programowej PiS w Katowicach wiceminister kultury Paweł Lewandowski.
Tymczasem Poczta Polska podała już informacje dotyczące abonamentu RTV na przyszły rok. W przyszłym roku abonament za posiadanie odbiornika telewizyjnego i radiofonicznego trzeba zapłacić 22,70 złotych miesięcznie. Jeśli mamy w domu jedynie odbiornik radiowy, to trzeba będzie zapłacić 7 złotych miesięcznie.
Można też zapłacić od razu za cały rok, wtedy "pełny pakiet" (radio i telewizja) kosztuje 272,4 złotych, a za samo radio trzeba będzie zapłacić 84 złote. Gdy ktoś zdecyduje się uiścić opłatę do 25 stycznia, wtedy zostanie mu w kieszeni 10 proc. bonifikaty.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!