Ida Nowakowska była jurorką programu "Dance dance dance".
Ida Nowakowska była jurorką programu "Dance dance dance". Fot. Instagram/idavictoria
Reklama.
Tancerka przyznała w rozmowie z "Faktem", że nie rozumie fenomenu Tindera. Gdyby miała komuś polecić miejsce, gdzie z łatwością można znaleźć drugą połówkę, byłby to kościół. – A nie na Tinderze. Gdybym była wolna, chodziłabym na każdą mszę – powiedziała.
– Mam wielu kolegów, których poznałam w kościele. Tam są najfajniejsze wolne partie – oceniła prezenterka TVP. Podkreśliła, że czasem zapisuje ludziom, gdzie są "najfajniejsze kościoły i najfajniejsze dziewczyny".
– Mam nadzieję, że zmienię trendy i standardy, a kościół stanie się miejscem, gdzie da się znaleźć idealną drugą połówkę – dodała Ida Nowakowska.
źródło: "Fakt"