Polak próbował powstrzymać napastnika.
Polak próbował powstrzymać napastnika. Fot. Twitter/@piersmorgan

Do dramatycznego zdarzenia doszło w piątek na London Bridge. Napastnik zabił dwie osoby oraz ranił kolejne trzy. Terrorystę próbował zatrzymać Łukasz Koczocik. Polak rzekomo walczył kłem narwala, ale jeden z brytyjskich dzienników podał, że to nie był wcale on.

REKLAMA
Łukasz już stał się bohaterem. O tym, że to właśnie Polak pomagał zatrzymać nożownika, rozpisywał się prawie każdy dziennik na Wyspach.
Przypomnijmy, że do ataku doszło w piątek po południu. Terrorysta, który wyszedł z więzienia 11 miesięcy przed zdarzeniem, udał się do łazienki podczas spotkania w ramach wydarzenia "Learning Together". Tam założył kamizelkę z atrapami bomb.
Po wyjściu z ubikacji mężczyzna rozpoczął swój atak. Pierwszy próbował go powstrzymać student Jack Merritt, który współorganizował londyński event. Niestety, 25-latek został zabity. Potem do akcji wkroczył Polak. Usłyszawszy krzyki, ruszył natychmiast z pomocą. Wcześniej zajmował się zmywaniem szklanek w piwnicy.
Łukasz Koczocik wbiegł na pierwsze piętro Fishmongers Hall, gdzie zaopatrzył się w długi kij, którym starał się odpychać terrorystę. To dało innym ludziom czas na ucieczkę. "Ten facet następnie wspiął się na Łukasza i zaczął ciąć go nożem. Zranił go pięć razy" – mówi jeden ze świadków. Gdy Polak stracił siłę, terrorystą zajęli się dwaj inni mężczyźni - jeden z nich miał ze sobą kieł narwala.
Koczocik może zostać niedługo uhonorowy przez Polskę za swoją heroiczną postawę.
źródło: "The Telegraph"