Agnieszka Holland może jednak układać w głowie Oscarową przemowę. Akademia postanowiła docenić "W ciemności" nominacją! Wśród konkurentów przejmującej polskiej historii głośne jest tylko nagrodzone w Berlinie "Rozstanie"
Mamy to! To znaczy nie "my", lecz jedna z największych reżyserek polskiej i zarazem światowej kinematografii, chętnie i często tworząca za granicą Agnieszka Holland.
- Bardzo się cieszę, właściwie to nie tylko ja, ale wszyscy, którzy pracowali przy filmie: pracownicy, aktorzy, producenci, dystrybutorzy. W końcu to polski film ma nominację, a to zdarza się bardzo rzadko. Mówiąc szczerze, mój faworyt to irański film "Rozstanie", ale jak wiadomo, wszystko może się zdarzyć - powiedziała Telewizji Polskiej Agnieszka Holland. Wydaje się, że reżyserka nie spodziewała się takiej decyzji Akademii.
Jak przewidywała Hania Rydlewska, z sukcesu artystki będzie dumny cały kraj, łatwo (odczuwający patriotyczne wzruszenie w kontekście zauważonych w świecie dokonań Polaków. My pogratulujmy Agnieszce Holland obiektywnie wielkiego sukcesu - jej film pokonał ponad 60 zgłoszeń narodowych, a także cztery kolejne filmy, które Akademia umieściła na krótkiej liście nominacji. Poprzednią nominację autorka otrzymała dokładnie 20 lat temu za "Najlepszy scenariusz adaptowany" do "Europa, Europa".
- To wspaniały dzień dla Agnieszki Holland, którą podziwiam i która jest znakomitym naszym reżyserem filmowym. Agnieszka odegrała ważną rolę w naszej kinematografii swoimi filmami i swoją obecnością. (...) Mam nawet więcej niż nadzieję na to, że Agnieszka będzie nie tylko
nominowana, ale że zwycięży. Moim zdaniem jest na to duża szansa - powiedział PAPowi Andrzej Wajda. W komentarzu specjalnie dla NaTemat Roman Gutek nazwał film "sukcesem polskiej kinematografii".
- Konkurencja jest silna - przyznała w rozmowie z Tok FM Agnieszka Holland, wskazując na "Rozstanie" Ashgara Farhadiego jako głównego faworyta, zwracając uwagę, że wyjątkowo irański obraz otrzymał też nominację za scenariusz. - To piękny film, więc jak przegram akurat z tym nim - choć oczywiście wolałabym wygrać - to zrozumiem, że tak może być - zaznaczyła reżyserka.
Zwiększone szanse na Oscara w prestiżowej kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny" mają także obrazy z Belgii ("Bullhead"), Izraela ("Footnote"), Kanady "Monsieur Lazhar" i Iranu wyświetlane już w polskich kinach "Rozstanie").
Nominacje w kategorii "Reżyseria" otrzymali:
- Michel Hazanavicius za "Artystę"
- Alexander Payne za "Spadkobierców"
- Martin Scorsese za "Hugo"
- Woody Allen za "Północ w Paryżu"
- Terrence Malick za "Drzewo życia" CZYTAJ WIĘCEJ