
Na stacji metra Stokłosy mieszkańcom Ursynowa w Warszawie objawił się niecodzienny widok – samochód w... przejściu podziemnym. Zdjęcie pojawiło się na jednej z grup na Facebooku i robi furorę.
REKLAMA
Wczoraj pisaliśmy o setkach paczek, które zamiast w paczkomacie przy Pasażu Stokłosy na Ursynowie, znalazły się na chodniku. "Kupujemy w internecie. Wybieramy odbiór w Paczkomacie... bo wygodniej. Dostajemy SMS "paczka wyjątkowo czeka w samochodzie u kuriera do godziny XX:XX" Idziemy na miejsce, a tam... Paczki na chodniku, na murku i wyżej na krzakach i ziemi oraz ludzie kręcący się obok" – napisał na facebookowej grupie Piotr.
Ursynów jednak kolejny raz zaskoczył. Na grupie "Obywatele Ursynowa" pojawiło się w sobotę zdjęcie, które z miejsca stało się hitem. Co na nim widać? Samochód stojący w... przejściu podziemnym na stacji metra Stokłosy. Auto ma zapalone światła i stoi na samym środku przejścia.
Co się stało? Tego nie wiadomo, ale internauci mieli używanie. "Wjechał do metra?!"; "Na przypale albo wcale"; "Masakra" – takie pojawiały się komentarze. "Na Stokłosach" jest taki zjazd do metra.. Mozę to samochód kogoś z obsługi metra i wjechał na chwilę" – zastanawiała się jedna z internautek. Jedno jest pewne: samochód w podziemnym przejściu to rzadki widok. Nawet w Warszawie.