W sobotę Olga Tokarczuk wygłosiła w Sztokholmie noblowski wykład. Jednak wśród ekip telewizyjnych z całego świata, które nagrywały to wydarzenie na poczet programów informacyjnych, nie znalazło się TVP – zauważyła dziennikarka Katarzyna Kolenda-Zaleska.
Olga Tokarczuk odbierze literacką Nagrodę Nobla za 2018 rok dopiero we wtorek 10 grudnia, ale od kilku dni już przebywa w Sztokholmie. Wzięła udział w Tygodniu Noblowskim, a w sobotę wygłosiła płomienny wykład w języku polskim. Mówiła o roli literatury, Bogu, fizyce, zmianach klimatycznych i generalnie – naturze współczesnego świata, a jej wykład został z zachwytem odebrany przez polską opinię publiczną.
Jak jednak zauważyła Joanna Mucha na Twitterze, wykład nie był transmitowany przez TVP. "Ważnych słów Olgi Tokarczuk nie usłyszą tysiące Polaków, którym telewizja tzw publiczna tego odmówiła. Odmówiła im uczestnictwa w zbiorowym przeżyciu dumy. Przed ’89 rokiem władza też udawała, że nasi Nobliści nie istnieją. Ale oni nie znikną. Są trwalsi, niż zła władza" – napisała polityczka.
Internaci szybko wytknęli jednak Musze błąd. Wykładu noblowskiego zgodnie z zasadami nie można transmitować w telewizji – relacja na żywo była prowadzona w internecie na oficjalnych kanałach Nagrody Nobla. Fragmenty przemowy Tokarczuk i innych noblistów stacje telewizyjne mogły jednak pokazać w programach informacyjnych. Wśród nich nie było jednak TVP. "Nie było (...) problemu, by materiał zrobić np. w 'Wiadomościach', ale nie widziałam takowego" – zauważyła na Twitterze dziennikarka Beata Biel.
Z kolei Katarzyna Kolenda-Zaleska uszczknęła rąbka tajemnicy za kulis noblowskiego wykładu. Dziennikarka napisała, że w "Faktach" pojawił się fragment przemówienia Tokarczuk, mimo że ten skończył się przed 18 ("Fakty" są nadawane o godzinie 19) i wytknęła TVP zupełną nieobecnośćjej jej ekipy. "Są tu ekipy telewizyjne z całego świata – a zwłaszcza z tych [krajów], co mają noblistów. Z Japonii nawet 6 ekip naliczyłam. Z Indii przyjechali. Zgadnijcie, jakiej ekipy telewizyjnej nie ma!" – napisała Kolenda-Zaleska.
Przypomnijmy, że początkowo transmisja z tego wręczenia Oldze Tokarczuk Literackiej Nagrody Nobla we wtorek nie została przewidziana w ramówce Telewizji Polskiej i redakcja "Newsweeka" przygotowała apel do prezesa TVP, Rady Mediów Narodowych i KRRiT w tej sprawie. Petycja najwyraźniej podziałała. Jacek Kurski zapewnił bowiem w rozmowie z "Faktem", że telewizja publiczna pokaże transmisję z wręczenia Polce tej historycznej nagrody. Na jakim kanale? – TVP Info plus relacje w serwisach informacyjnych na głównych antenach – powiedział prezes TVP.