Pałac Kultury i Nauki w Warszawie
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

Zarząd Pałacu Kultury i Nauki popełnia przestępstwo propagując komunizm – twierdzi radny PiS Maciej Maciejowski. Według niego, niedozwolone treści przedstawia wyrzeźbiona postać trzymająca księgę z napisem "Marx, Engels, Lenin". – Lenin to przecież zwyczajny masowy ludobójca – mówi radny PiS w rozmowie z gazeta.pl

REKLAMA
Pomnik, który nie podoba się radnemu PiS, znajduje się od strony ul. Emilii Plater. Przedstawia robotnika trzymającego otwartą księgę. W 1956 roku poza Marxem, Engelsem i Leninem znajdował się tam również inny Stalin. To ostatnie nazwisko zostało jednak usunięte.
Maciej Maciejowski
Warszawski radny PiS dla Gazeta.pl

"Są to twórcy teoretycznych podstaw oraz ludobójczy zbrodniarz ideologii komunistycznej. Nie ulega wątpliwości, że fakt prezentowania i udostępniania na widoku publicznym wyżej opisanej rzeźby przez Zarząd Pałacu Kultury i Nauki wyczerpuje znamiona opisanego czynu zabronionego w Kodeksie karnym" CZYTAJ WIĘCEJ


Do sprawy odnieśli się pracownicy Pałacu Kultury i Nauki. Informują, że budynek od 5 lat jest zabytkiem i nie można tak po prostu dokonywać przeróbek. Wymazanie nazwisk z pomnika jest zatem taką prostą sprawą. Te argumenty nie trafiają do radnego PiS Macieja Maciejowskiego. O ile byłby w stanie zaakceptować klasyków Marxa i Engelsa, jako teoretyków idei komunizmu, to zdecydowanie sprzeciwia się nazwisku Lenina na pomniku.
Pałac Kultury i Nauki budzi ostatnio wiele kontrowersji. Mówi się, że to on ma się stać nową siedzibą Instytutu Pamięci Narodowej. To także nie podoba się radnemu Prawa i Sprawiedliwości, Maciejowi Maciejowskiemu.
Źródło: gazeta.pl