Mateusz Morawiecki zaapelował do sędziów, by zaprzestali wygłaszać oświadczenia o powstrzymaniu się od wszelkich czynności orzeczniczych w prowadzonych sprawach.
Mateusz Morawiecki zaapelował do sędziów, by zaprzestali wygłaszać oświadczenia o powstrzymaniu się od wszelkich czynności orzeczniczych w prowadzonych sprawach. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

Mateusz Morawiecki zaapelował do sędziów, by zaprzestali wygłaszać oświadczenia o powstrzymaniu się od wszelkich czynności orzeczniczych w prowadzonych sprawach. Zdaniem premiera takie oświadczenia to nic innego jak namawianie do łamania prawa.

REKLAMA
Słowa Morawieckiego to reakcja na apel Małgorzaty Gersdorf, która wezwała sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do wstrzymania się od orzekania. Prof. Gersdorf oceniła w ten sposób wyrok Izby Pracy, która stwierdziła, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem według prawa Unii Europejskiej.
– Takie oświadczenia to nic innego jak namawianie do łamania prawa, do podważania statusu legalnie powołanych, niezawisłych sędziów. To co robią niektórzy przedstawiciele tego środowiska jest bardzo groźne – ocenił Mateusz Morawiecki w rozmowie z PAP. Szef rządu dodał, że sędziowie powinni stać na straży prawa, a nie własnych interesów.
Małgorzata Gersdorf wezwała sędziów Izby Dyscyplinarnej do zaprzestania orzekania. "Kontynuowanie działalności przez Izbę Dyscyplinarną stanowi poważne zagrożenie dla stabilności porządku prawnego w Polsce" – napisała Gersdorf.  Słowa pierwszej prezes Sądu Najwyższego to efekt wyroku TSUE z 19 listopada.
Zgodnie z wyrokiem TSUE Sąd Najwyższy powinien zbadać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej i to, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przechodzenia sędziów w stan spoczynku. To oznacza, że SN może zakwestionować niezależność Izby Dyscyplinarnej i upolitycznienie KRS.
źródło: Onet