Małgorzata Kidawa-Błońska czy Jacek Jaśkowiak? Dziś Platforma Obywatelska wybiera swojego kandydata, który powalczy o fotel prezydenta. Podczas Krajowej Konwencji PO przewodniczący partii Grzegorz Schetyna mówił także o Polsce po PiS-ie.
– Jesteśmy główną siła opozycji i tak pozostanie do wyborów, a potem to my odbierzemy władzę PiS-owi. Jestem przekonany, że będzie to wcześniej niż za cztery lata – mówił Grzegorz Schetyna podczas Krajowej Konwencji Platformy Obywatelskiej w Warszawie.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej podkreślał, że PO – mimo wielu zarzutów – jest partią, która znajduje się w centrum. – Być w centrum to znaczy być odpowiedzialnym, to znaczy nie obiecywać gruszek na wierzbie, to znaczny szanować współobywateli i doceniać ich pracę. Być w centrum w czasach populizmy nie jest łatwo – podkreślał.
Grzegorz Schetyna przedstawił także swoją wizję Polski po tym, jak uda się odebrać PiS-owi władzę. Ma być to Polska równych szans.
– Każdy, kto naruszył prawo, kto łamał Konstytucję będzie osądzony, ale nie będzie zbiorowej odpowiedzialności. W Polsce przyszłości nie będzie różnych sortów Polaków. W Polsce przyszłości nie będzie szydzenia z lekarzy czy z nauczycieli. Nie będzie obrażania przedsiębiorców i opozycji. Polska bez populizmu i rujnowaniu gospodarki, po to chcemy wygrać te wybory – podsumował swoją wypowiedź.
Podczas Krajowej Konwencji Platformy Obywatelskiej prawie 500 delegatów w tajnym głosowaniu zdecyduje, kto z PO powalczy w wyborach prezydenckich, czy będzie to Małgorzatą Kidawą-Błońską, czy Jacek Jaśkowiak.