
Nie znam dokładnych statystyk, nie jestem też psychologiem albo socjologiem, lecz rzeczywiście – coś może być tutaj na rzeczy. Znam całe mnóstwo historii osób, dla których – ze względu na rozmaite perturbacje życiowe – to czas wyjątkowo traumatyczny. Jednak dla mnie święta owe "od zawsze" kojarzą się z ciepłem rodzinnym. Bardzo lubię ten czas i wyczekuję go co roku.