Nie ma co ukrywać - szkoła nie jest zadowolona z kontentu młodego rapera. – Ta sytuacja to jakiś skandal – nieoficjalnie przyznaje dyrekcja. Z nieoficjalnych informacji Onetu wynika, że warszawskie liceum im. Stefana Batorego, do którego uczęszczał i o którym zarapował Mata, nie wyklucza kroków prawnych ws. piosenki "Patointeligencja".
Portal Onet postanowił zapytać dyrekcję II Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Batorego w Warszawie o opinię ws. tekstu oraz teledysku do "Patointeligencji". W końcu na wideoklipie widać w tle szkolny budynek.
– Nie będziemy promować tego typu twórczości jakiegoś naszego absolwenta – brzmi nieoficjalnie stanowisko władz szkoły. Fenomen utworu placówka określiła mianem "skandalu”.
Z ustaleń portalu wynika, że dyrekcja liceum w tej sprawie konsultowała się z prawnikami.
Mata pewnie sam się nie spodziewał, że jego kawałek wywoła aż taką dyskusję. O "Patointeligencji" na Twitterze piszą wszyscy – od dziennikarzy muzycznych po politycznych publicystów. Za to na YouTube klipowi do głośnego numeru stuknęło już ponad 6 miliony wyświetleń.
"Powinni zainteresować się, co 'na mieście' mówi się o tej szkole. Nigdy nie wpływam na wybory życiowe mojej córki, natomiast przy wyborze liceum usłyszała mój kategoryczny ton sprzeciwu, gdy na domowej giełdzie szkół pojawiło się l LO Batorego. P.S. Syn Marcina Matczaka – ciekawy debiut" – przywaliła w szkołę Maty Magda Ogórek.