Agnieszka Pomaska, Sławomir Nowak i Tomasz Arabski, mogli mieć, zdaniem Janusza Palikota związki z oskarżonym Marcinem P. Politycy poczuli się insynuacjami obrażeni i szykowali dla szefa RP pozew. Ten jednak przeprosił ich na swoim blogu w naTemat. "Nie wiem, czy Nowak, Arabski lub Pomaska wzięli pieniądze!" – napisał.
"Minister Sławomir Nowak wezwał mnie do polubownego załatwienia sprawy, w związku z moimi sugestiami dotyczącymi związków liderów PO z Wybrzeża z Amber Gold: Arabskiego, Pomaski, Nowaka.
Otóż nigdy nie twierdziłem, że ktoś z nich wziął pieniądze od Marcina P. Jeśli ktoś to tak zrozumiał, to przepraszam! Nie było to moją intencją. Nie wiem, czy Nowak, Arabski lub Pomaska wzięli pieniądze!
Wiem tylko tyle, że trudno zrozumieć przypadki Marcina P., bez relacji z politykami PO, ale nie chciałbym, żeby ta tak ważna dla państwa afera - zamieniła się w personalne spory i dlatego chętnie przepraszam!" – napisał Janusz Palikot na swoim blogu w naTemat.
Skąd taka deklaracja? Zaraz po tym, jak wybuchła afera wokół Amber Gold, Palikot sugerował związki pomorskich polityków z Marcinem P.
– Niemożliwe jest, żeby Marcin P. w środowisku trójmiejskich elit nie miał kontaktów z politykami – powiedział, komentując aferę na antenie "Faktów po Faktach" w TVN24. Później, w serwisie wp.pl, doprecyzował, że chodzi o Tomasza Arabskiego, Sławomira Nowaka i Agnieszkę Pomaską.
Sprawę komentował jeszcze na Twitterze: "Pomaska, Nowak, Arabski i cała PO czują się winni afery Amber Gold! Niech poprą powstanie komisji śledczej i ze wszystkiego się wytłumaczą".
Politycy, oburzeni tymi insynuacjami, szykowali dla Palikota pozew. Agnieszka Pomaska tłumaczyła w TVN24, że "muszą się bronić" i przekonywała, że może pokazać listę osób, które wspierały jej kampanię.
Przeprosiny Palikota politycy przyjęli oficjalnie na Twitterze. "Miejmy nadzieję, że będzie to nauczka dla jaworskich, sellinów itp." – skomentował Sławomir Nowak.