Okres ferii zimowych sprzyja podróżom do innych krajów, zwłaszcza miłośników białego szaleństwa, którzy narzekają, że nad Wisłą śniegu jest tyle, co kot napłakał. Jeśli pasjonujemy się narciarstwem, snowboardingiem czy innymi sportami zimowymi, powinniśmy pamiętać o własnym bezpieczeństwie w postaci odpowiedniego ubezpieczenia.
Standardowe ubezpieczenie turystyczne na nic się nie przyda, jeśli uprawiamy tzw. sporty wysokiego ryzyka. W razie nieszczęśliwych wypadków posiadacze takiej polisy będą musieli pokryć wszelkie koszty ratownictwa i leczenia z własnej kieszeni. A te potrafią przyprawić o zawrót głowy np. powrót śmigłowcem z Włoch do Polski to wydatek rzędu 40 000 zł.
Co w takim razie z Europejską Kartą Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), która obowiązuje w krajach Unii Europejskiej oraz Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA)? Warto mieć świadomość, że związana z nią ochrona jest ograniczona – ubezpieczenie to refunduje część leczenia tylko w placówkach publicznych i tylko w przypadku problemów ze zdrowiem.
Jeśli zależy nam na bardziej kompleksowym wsparciu, aby uniknąć kłopotów finansowych, musimy zainwestować w ubezpieczenie narciarskie, które jest ubezpieczeniem turystycznym rozszerzonym o ochronę związaną z uprawianiem sportów zimowych. Taką polisą powinni zainteresować się ci, którzy np. regularnie szusują po stokach Austrii, Norwegii czy Szwajcarii.
Polisę narciarską da się dostosować do indywidualnych potrzeb. Wśród jej podstawowych elementów można wymienić: ubezpieczenie kosztów leczenia i kosztów ratownictwa, wsparcie Assistance, ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC) oraz ubezpieczenie bagażu i sprzętu sportowego.
Z podstawowej wersji ubezpieczenia korzystają przede wszystkim narciarze oraz snowboardziści użytkujący sprawdzoną infrastrukturę ośrodków narciarskich. Pewne odmiany tych aktywności wymagają jednak rozszerzenia polisy o sporty ekstremalne. Zalicza się do nich freeskiing, heliskiing, jazdę poza wyznaczonymi trasami, backcountry czy ski-alpinizm.
Jak kształtują się ceny ubezpieczenia narciarskiego? Wszystko zależy od wybranej oferty i dodatków. Przykładowo dzienny koszt polisy z sumą gwarantowaną kosztów leczenia i ratownictwa w wysokości 200 000 zł, z opcją hospitalizacji, leczenia ambulatoryjnego i transportu medycznego do kraju, bez OC w życiu prywatnym i klauzuli alkoholowej, to 7,39 zł.
Jeśli ktoś się uprze, znajdzie równie atrakcyjną polisę za 3,70 zł dziennie. Wyszukiwanie najlepszych ofert ułatwiają internetowe porównywarki polis narciarskich. Takie narzędzie udostępnia Rankomat.pl, gdzie użytkownicy mogą skorzystać z kalkulatora ubezpieczeń podróżnych, aby wyliczyć dokładną cenę ubezpieczenia swojego wyjazdu.
Po wprowadzeniu danych do formularza porównywarki kalkulator dokona wyliczenia dopasowanych do kryteriów polis w 6 renomowanych towarzystwach ubezpieczeniowych. Wygenerowane przez system zestawienie cen i zakresu ofert pozwoli zainteresowanej osobie szybko porównać dostępne na rynku polisy narciarskie i wybrać najlepszą z nich.
Z poziomu porównywarki istnieje też możliwość zakupu wybranej polisy online. Użytkownik nie musi więc fatygować się do biura ubezpieczyciela czy tracić czasu na przeglądaniu jego strony. Wszystkie formalności zajmują tylko kilka minut. Po opłaceniu składki wybraną metodą płatności internetowej umowa polisy zostaje wysłana na podany wcześniej adres mailowy.