Polska Fundacja Narodowa długo nie chciała podać, na co wydała swój gigantyczny, przeszło 100-milionowy budżet. Czekała do ostatniego możliwego momentu, bo swoje sprawozdanie finansowe opublikowała tuż przed północą 31 grudnia. Można się z niego dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.
REKLAMA
W ubiegłym roku PFN nie miała lekko. Przez cały czas media dopytywały o wydawane przez nią pieniądze i o realne efekty promowania Polski. To przecież w 2019 roku fiasko poniósł projekt z rejsem na 100-lecie odzyskania niepodległości, ponieważ poważnemu uszkodzeniu uległ sam jacht "I love Poland" i już wiosną utknął w Stanach Zjednoczonych.
Wątpliwości budziło także samo gospodarowanie pieniędzmi. Ujawniono, że miliony złotych poszły do firm PR-owskich w USA, których działanie przyniosło mizerne skutki. Dlatego też nie dziwi fakt, że z publikacją sprawozdania finansowego za 2018 rok zwlekano do samego końca.
Wynika z niego, że najwięcej, bo 33,4 mln zł, PFN wydała na projekt "Promocja Rzeczypospolitej Polskiej za granicą, w tym ochrona jej wizerunku, a także przeciwdziałanie rozpowszechnianiu w kraju i za granicą informacji i publikacji o nieprawdziwych treściach historycznych, krzywdzących lub zniesławiających Rzeczpospolitą Polską i Naród Polski – Reputacja".
Kolejnym wydatkiem na liście są 23 miliony złotych na projekt "Polska w Ameryce". Nie podano jednak, na co konkretnie poszły pieniądze. Z kolei na wspomniany projekt "I love Poland" przeznaczono w 2018 r. 5,5 mln zł, a na sam "Rejs niepodległości" – 4,2 mln zł. Warto też wspomnieć o spocie z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości z Melem Gibsonem, na którego realizację wydano 2,5 mln zł.
źródło: PFN
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!