Jest nagranie z zatrzymania Felicjańskiej w USA. Widać, jak zaczęła głośno płakać
Bartosz Świderski
03 stycznia 2020, 07:57·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 03 stycznia 2020, 07:57
Amerykańska policja zatrzymała Ilonę Felicjańską 18 grudnia. Do sieci trafił policyjny film dokumentujący feralny dla Felicjańskiej wieczór. Widać na nim rozmowy byłej modelki z policją, a następnie sam moment aresztowania. Gdy Felicjańska wsiadała do policyjnego samochodu, zaczęła głośno płakać.
Reklama.
Felicjańska, która wraz z mężem szykowała się do spędzenia urlopu na Florydzie, została zatrzymana przez policję, a następnie oboje trafili do aresztu. Z policyjnego raportu wynika, że oboje awanturowali się w hotelu, a Felicjańska miała ugryźć męża w łydkę.
Widać jak polska eksmodelka nie potrafiła dogadać się z policją po angielsku. Funkcjonariusze próbowali porozumieć się z nią za pomocą internetowego translatora. Gwiazda była wyraźnie zdezorientowana całym zajściem i nie potrafiła wytłumaczyć policjantom, co właściwie się stało. Zaprzeczyła, że pogryzła męża i nie wiedziała, skąd ma on na ciele ślady przypominające pogryzienie.
Po kilkudziesięciu minutach rozmowy została zakuta w kajdanki i przewieziona na komisariat. W samochodzie zaczęła płakać. Długo nie mogła się uspokoić. Jak przekazał policjant, będąc w aucie Felicjańska zaczęła kopać w drzwi. W ten sposób chciała wymusić wypuszczenie jej z radiowozu.
O aresztowaniu Felicjańskiej i jej męża Paula Montany było głośno pod koniec roku. Wiadomo, że para wyszła już z aresztu za kaucją. Celebrytka oświadczyła, że zamierza pozwać policję w Key West. Wyznała także, iż pisała za kratkami pamiętnik.
Z informacji na oficjalnej stronie internetowej szeryfa hrabstwa Monroe wynika, że małżeństwo dopuściło się "naruszenia nietykalności cielesnej – dotknięcia albo uderzenia".
Felicjańska i Montana wyszli na wolność za kaucją dzięki pomocy ich przyjaciół. Jak podaje Pudelek, nie mogli opuścić aresztu wcześniej, ponieważ nie mieli wystarczających środków finansowych – 3 tysięcy dolarów. 9 stycznia parę czeka jeszcze rozprawa sądowa.