Chylińska rozpłakała się podczas wywiadu. "Długo trzymałam w sobie emocje nie na sprzedaż"
Bartosz Świderski
04 stycznia 2020, 09:13·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 stycznia 2020, 09:13
Agnieszka Chylińska udzieliła szczerego wywiadu Marcinowi Prokopowi, który opublikowano na łamach Onetu. Podczas rozmowy rozpłakała się. W mediach społecznościowych szerzej się do tego odniosła.
Reklama.
Piosenkarka niedawno wydała książkę dla dzieci pt. "Giler, trampolina i reszta świata". Opowieść ta jest inspirowana wydarzeniami, których doświadcza we własnym domu. I między innymi o tym właśnie Chylińska miała rozmawiać z Marcinem Prokopem.
Przyznała, że pisanie książki było dla niej "ogromną ulgą". Dodała, że bycie osobą publiczną nie odkleja jej od trosk. – Nigdy nie potrafiłam być gwiazdą na piedestale, która odjeżdża drogim autem, nikt jej nie widzi – mówiła Prokopowi. Później w mediach społecznościowych piosenkarka odniosła się do wspomnianego wywiadu.
"Poprosiłam o pomoc i wsparcie Marcina Prokopa. Rozmawialiśmy ze sobą nie raz, nie tylko przed kamerami... To miał być kolejny nasz wywiad... Ale nie wyszło. Temat mnie przerósł. Myślałam, że dam radę, że przecież napisałam tę książkę, by powiedzieć Wam więcej. Również o sobie i o byciu mamą wyjątkowo "wyjątkowego" dziecka. Długo trzymałam w sobie te emocje nie "na sprzedaż". Wyleciały ze mnie. Rozpłakałam się. Nie umiałam "profesjonalnie" – opisała na Instagramie Chylińska.
I dodała, że ostatecznie zgodziła się na publikację rozmowy, ale w okrojonej wersji. Ta bowiem – jak twierdzi – "aż tak bardzo jej nie obnaża".
"To taki mój skromny prezent dla tych wszystkich, którzy na co dzień opiekują się ludźmi chorymi, starszymi. Bo każdy z nas ma swoją godność i swój mały krzyż..." – zakończyła piosenkarka.
Nie napisała wprost, co ma na myśli mówiąc o "wyjątkowym dziecku", ale internauci podejrzewają, że może chodzić o autyzm, gdyż jej książka opowiada o autystycznym chłopcu. Obserwujący ją na Instagramie w komentarzach przekazują jej wsparcie i dziękują za rozmowę.