Justyna Żyła nie ustaje w przeprowadzaniu zabiegów, które mają poprawić jej wygląd. Z najnowszej publikacji na Instagramie wynika, że od dłuższego czasu miała problem z nierównymi, przesuszonymi ustami. Udało się jednak przeprowadzić zabieg w gabinecie medycyny estetycznej, z którym prawdopodobnie celebrytce udało się nawiązać współpracę barterową.
"Usta... miękkie, nawilżone i równe! Długo się zastanawiałam nad zabiegiem i uwaga – nic nie bolało. Ale skorzystałam ze znieczulenia dentystycznego. (...) Polecam z całego serca! Każda z Was, która zdecyduje się na zabieg w tym tygodniu (...), to dostanie dodatkowo bezpłatny bon o wartości 300 złotych na presoterapię. Korzystam od miesiąca i mega relax" – podzieliła się już po zabiegu z obserwującymi jej profil na Instagramie. Zamieściła też dwie fotografie, na których można było porównać jej usta przed i po zabiegu.
Wpis może sugerować, że celebrytka za zabieg nie zapłaciła ani grosza. Stąd tak usilne reklamowanie kliniki, w której miało dojść do "poprawek".