W niedzielnym konkursie na Hochfirstschanze liczyli się tylko oni dwaj – Dawid Kubacki i Ryoyu Kobayashi. Ostatecznie Polak zwyciężył nad Japończykiem różnicą zaledwie 0,3 pkt., co wystarczyło mu do drugiego zwycięstwa na skoczni w Titisee-Neustadt w ten weekend.
Już po pierwszej serii było wiadomo, że walka o pierwsze miejsce rozstrzygnie się między dwójką najlepszych skoczków w niedzielnym konkursie na Hochfirstschanze – Dawidem Kubackim, który prowadził po imponującym skoku na odległość 143 m w trudnych warunkach, oraz Ryoyu Kobayashim. Japończykowi udało się osiągnąć fenomenalną odległość 147 m.
W finałowej serii Kubacki o włos wygrał z Ryoyu Kobayashim, wyprzedzając Japończyka o 0,3 pkt. Trzecie miejsce przypadło w udziale reprezentantowi Słowenii, Timiemu Zajcowi. Dawid Kubacki z notą 283,3 pkt. po raz drugi w ten weekend stanął na najwyższym stopniu podium. Dla skoczka z Nowego Targu to już ósme "pudło" z rzędu, czym wyrównał rekord takiej legendy skoków jak Thomas Morgenstern.
W niedzielnym konkursie w Titisee-Neustadt punktowała jeszcze dwójka Polaków – na dziewiątym miejscu uplasował się Piotr Żyła, Kamil Stoch natomiast, po skokach w fatalnych warunkach, zajął odległe 24. miejsce. Słabsza dyspozycja mistrza na szczęście nie zepsuła nastroju Kamila Stocha, w internecie jak grzyby po deszczu pojawiają się memy ze skoczkiem rozkręcającym widownię konkursu w Titisee-Neustadt.
Kubacki goni Geigera
Dwa zwycięstwa w ten weekend dały Kubackiemu kolejne 200 pkt. do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, dzięki czemu nowotarżanin utrzymał czwarte miejsce. Obecna sytuacja w "generalce" PŚ zrobiła się bardzo ciekawa, ponieważ najlepsza czwórka, niczym ucieczka w kolarstwie, wyraźnie odskoczyła od reszty stawki.
Liderem PŚ pozostaje Niemiec Karl Geiger z dorobkiem 886 pkt. Drugie miejsce zajmuje Stefan Kraft (803 pkt.), a trzecie Ryoyu Kobayashi (795 pkt.). Tuż za Japończykiem, z 764 pkt. plasuje się Dawid Kubacki.