Prezes PiS w rozmowie z "Bildem" krytykował Władimira Putina, a nawet wspomniał, że w Rosji nie obowiązują prawo oraz moralność. Rosyjscy politycy z oburzeniem zareagowali na wywiad Jarosława Kaczyńskiego. Niektórzy stwierdzili, że to Polska powinna zapłacić reparacje za... wyzwolenie od Hitlera.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Bilda" mówił o reparacjach wojennych, a także zadeklarował, że mógłby spotkać się z Władimirem Putinem. Postawił przy tym jeden warunek - do Polski musi wrócić wrak tupolewa.
Prezes PiS wymownie porównał też Niemcy i Rosję. – W Berlinie zasiada demokratycznie wybrany rząd i obowiązują prawo oraz moralność. O Rosji natomiast nie da się tego powiedzieć – stwierdził.
Te wypowiedzi musiały odbić się echem na wschodzie. Aleksiej Puszkow, członek komisji Rady Federacji ds. Legislacji Konstytucyjnej i Budownictwa Państwowego na Twitterze opisał, co o tym wszystkim myśli. I nie bawił się w dyplomację.
"Kaczyński nie rozumie, co mówi. Jakie odszkodowanie i za jakie szkody?! Jeśli ktoś musi zapłacić, to Polska naszemu krajowi za wyzwolenie od Hitlera, które kosztowało nas 600 000 istnień ludzkich. I za odbudowę polskiej gospodarki zniszczonej przez Niemców. Polska wobec nas ma niespłacony dług" – napisał.
Do słów Kaczyńskiego odniósł się też rosyjski dyplomata Konstantin Kosaczew. Jego zdaniem wypowiedzi lidera PiS były "celową prowokacją". Dodał, że to próba "złagodzenia dyplomatycznej porażki", którą miał być brak uczestnictwa prezydenta Andrzeja Dudy w obchodach rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Jerozolimie.