Słynny amerykański koszykarz Kobe Bryant zginął w katastrofie helikoptera w Calabasas w hrabstwie Los Angeles w Kalifornii. Był legendą i jednym z najlepszych koszykarzy w historii ligi NBA. Takie nieoficjalne informacje podał serwis TMZ. Kolejne źródła: "Washington Post", "New York Times" czy ESPN potwierdzają te tragiczne informacje. Niestety, wiadomo już, że wraz z koszykarzem zginęła także jego córka.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Kobe Bryant podróżował z co najmniej trzema innymi osobami swoim prywatnym helikopterem. Śmigłowiec spadł, wybuchł pożar. Personel ratunkowy zareagował, ale nikt na pokładzie nie przeżył. Dziewięć osób nie żyje. Żony koszykarza Vanessy Bryant podobno nie było na pokładzie. Przyczyna katastrofy jest badana.
Jedną z osób, które zginęły w katastrofie helikoptera wraz z Kobe Bryantem, była jego córka, 13-letnia Gianna Maria Onore – podał później serwis TMZ.
"W katastrofie helikoptera zginęło łącznie pięć osób. Dochodzenie trwa" – podał departament szeryfa hrabstwa Los Angeles. (poźniej okazało się, że liczba ofiar wyniosła aż 9).
Kobe Bryant grał na pozycji rzucającego obrońcy. Od początku kariery był wierny Los Angeles Lakers. Razem z Shaquille’em O’Nealem poprowadził zespół do trzech mistrzostw NBA z rzędu w latach 2000–2002. Łącznie był z LA Lakers mistrzem NBA pięć razy. W sezonach 2005/06 i 2006/07 był królem strzelców ligi.
W 2006 r., w meczu przeciwko Toronto Raptors zdobył 81 punktów, co jest drugim najwyższym osiągnięciem w historii ligi. Kobe Bryant dwukrotnie zdobył z kadrą USA złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Pekinie i Londynie. Miał cztery córki. Najmłodsza z nich, Capri urodziła się w czerwcu 2019 roku.