Tegoroczną zwyciężczynią gali Grammy – zdecydowanie Billie Eilish. 18-latka zgarnęła aż 5 statuetek, w tym wszystkie w najważniejszych konkurencjach: album roku, nagranie roku, piosenka roku, najlepszy debiut i najlepszy wokalny album pop. Radość z triumfu młodej wokalistki przyćmiła wiadomość o śmierci legendarnego koszykarza Kobe Bryanta.
– Jesteśmy dzisiaj bardzo smutni, bo Los Angeles, Ameryka i cały świat straciły bohatera. Stoimy złamani wpół w domu, który zbudował Kobe Bryant. W życiu nie pomyślelibyśmy, że będziemy musieli tak rozpocząć tę galę. Muzyka to najwspanialsze lekarstwo, więc pomóżmy sobie teraz nawzajem – rozpoczęła tegoroczną prowadząca galę Grammy Alicia Keys.
Tego dnia w wypadku lotniczym zginął legendarny koszykarz Kobe Bryant.
Trwająca niemal 4 godziny ceremonia wręczenia nagród muzycznych odbyła się w Staplem Center w Los Angeles, halą Los Angeles Lakers, w którym Bryant święcił największe sukcesy. Najwięcej nominacji podczas tegorocznej edycji Grammy otrzymali Lizzo, bo aż dziewięciu, Billie Eilish była nominowana w siedmiu kategoriach, a Lil Nas X w sześciu.
Tegoroczną zwyciężczynią można ogłosić 18-letnią Billie Eilish, która zdobyła aż pięć statuetek Grammy 2020, w tym tę za nagranie roku i dla najlepszego artysty.
Nagranie roku:
"Bad Guy" - Billie Eilish
Album roku
"When We All Fall Asleep, Where Do We Go?" - Billie Eilish