
Praszyński: Czy lubi Pani seks?
Sieklucka: A jakie to ma znaczenie?
Praszyński: Skoro nie lubi Pani seksu, to co Pani lubi?
Praszyński: Założyła Pani na casting koronkową bieliznę?
Sieklucka: Absolutnie nie. Pierwszym etapem castingu było pokazanie właściwych emocji i nie wiem czy da pan wiarę, ale do tego prezentacja bielizny nie jest niezbędna. Miałam kilka scen do odegrania z polskim aktorem.
Praszyński: Piła Pani wieczorami, żeby zapomnieć? [sceny erotyczne]
Sieklucka: Pracowaliśmy z cudowną ekipą, ludźmi którzy dali nam poczucie intymności. Stworzyli familiarną atmosferę. Nie potrzebowaliśmy żadnych używek.
Praszyński: Pani ma doświadczenie seksualne?
Sieklucka: A Pan?
Praszyński: Bywa Pani na plażach nudystów?
Sieklucka: Nie.
Praszyński: Dlaczego?
Sieklucka: Nie czuję potrzeby.
Praszyński: A kąpała się Pani nago w morzu?
Sieklucka: Nigdy w życiu. Teraz może może spróbuję.
Praszyński: Czyli nie ma Pani swobody z ciałem?
Sieklucka: Na pewno nie mam potrzeby ekshibicjonizmu.
Praszyński: Zakochała się Pani we Włochu, Michele Morrone?
Sieklucka: Stworzyliśmy fajną relację między sobą, którą ludzie budują często przez lata. Zbudowaliśmy zaufanie i chyba mogę powiedzieć przyjaźń. Zachowujemy się przy sobie, jakbyśmy się znali od zawsze. (...) Jesteśmy aktorami, podchodzimy do swojej pracy profesjonalnie.
Praszyński: Ma Pani kulawego chłopaka, łysego z brzuchem?
Sieklucka: Moja słodka tajemnica.
Praszyński: Jest Pani samotną kobietą?
Sieklucka: Tak Pan sądzi?