
– Nie potrafi skończyć zdania bez wybuchania płaczem – powiedział przyjaciel rodziny Bryantów w rozmowie z amerykańskim magazynem "People". Katastrofa helikoptera zabrała Vanessie męża i 13-letnią córkę, Giannę.
REKLAMA
Przyjaciel Bryantów mówił, że Vanessa z trudnością radzi sobie po stracie. – Stara się trzymać w garści dla pozostałych dziewczyn. Teraz ona musi być tą najsilniejszą – mówiła osoba z otoczenia rodziny. Po Kobe'em Bryancie zostały jeszcze trzy córki – 17-letnia Natalia, 3-letnia Bianka i siedmiomiesięczna Capri.
– Nigdy nie jest się przygotowanym na coś takiego. Mimo ich wzlotów i upadków, Kobe i Vanessa byli bratnimi duszami. Traktowała go jako partnera na całe życie – podkreślał rozmówca "People".
Przyjaciel rodziny zapewnił, że osamotnione żona i córki koszykarza mają wsparcie serdecznych im osób. – Może [Vanessa – red.] liczyć na duże wsparcie. Pomaga jej także wiara. Nie jest sama, ale jeszcze bardzo długo będzie dochodziła do siebie – dodała osoba z otoczenia Bryantów.
Katastrofa w Calabasas
Helikopter Bryanta – Sikorsky S-76B – rozbił się w Calabas, w hrabstwie Los Angeles. Do tragedii doszło w niedzielę około godz. 10.00. Kobe Bryant, jego 13-letnia córka Gianna oraz pozostali pasażerowie lecieli do Thousand Oaks, gdzie drużyna Mamba miała zagrać mecz koszykówki. Nikt nie przeżył.
Helikopter Bryanta – Sikorsky S-76B – rozbił się w Calabas, w hrabstwie Los Angeles. Do tragedii doszło w niedzielę około godz. 10.00. Kobe Bryant, jego 13-letnia córka Gianna oraz pozostali pasażerowie lecieli do Thousand Oaks, gdzie drużyna Mamba miała zagrać mecz koszykówki. Nikt nie przeżył.
Źródło: "People"