Tragedia w Karwodrzy. Ujawniono wstrząsające szczegóły w sprawie śmierci małżeństwa
Bartosz Świderski
04 lutego 2020, 14:08·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 lutego 2020, 14:08
W Karwodrzy w województwie małopolskim znaleziono ciała dwóch osób. Prokuratura ujawniła wstępne przyczyny zgonów małżeństwa i podtrzymuje, że najbardziej prawdopodobną wersją wydarzeń było rozszerzone samobójstwo.
Reklama.
W jednym z domów w Karwodrzy niedaleko Tarnowa znaleziono zakrwawione zwłoki kobiety. Kolejne ciało - mężczyzny - znajdowało się w studni na tej samej posesji. Prokuratura poinformowała, że przyczyną zgonu Leszka S. najprawdopodobniej było utonięcie.
Z kolei u jego żony ujawniono rany cięte karku. Lekarz stwierdził, że kobieta wykrwawiła się. Wstępnie ustalono, że zadano jej kilka ciosów w głowę twardym narzędziem. Stacja Polsat News na początku podawała, że mogło dojść do tzw. samobójstwa rozszerzonego. I taką wersję prokuratura uważa za najbardziej prawdopodobną.
– Analizujemy tę sprawę szeroko - jak najbardziej bierzemy pod uwagę udział osób trzecich. Musimy zebrać dużą partię dowodów, żeby można było pewne hipotezy potwierdzić, lub je wykluczyć – powiedział prok. Marcin Stępień z Prokuratury Rejonowej w Tarnowie.
Przypomnijmy, że makabrycznego odkrycia dokonał syn 57-letniej kobiety. Policja dostała od niego zgłoszenie około godz. 20:00 w niedzielę 2 lutego. W domu znajdowały się okaleczone zwłoki kobiety z ranami ciętymi. W studni znajdowało się ciało 63-letniego mężczyzny. Były to zwłoki męża denatki.