Tak Blanka Lipińska zrugała fotoreportera za chamski tekst. Jest nagranie
Bartosz Świderski
06 lutego 2020, 12:17·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 06 lutego 2020, 12:17
Blanka Lipińska niedawno opowiedziała o bulwersującej sytuacji, jaka ją spotkała na czerwonym dywanie. Pisarka usłyszała seksistowski żart na swój temat i już wtedy zapowiedziała, że ujawni nagranie z tego zajścia. Wideo właśnie opublikowała na Instagramie.
Reklama.
– Jeden z fotografów, kiedy witałam się z moim zaprzyjaźnionym fotografem powiedział, że "nie takie d... on miewał". Odwróciłam się do niego i zapytałam, czy mama go wychowała i czy pamięta, że jego matka jest kobietą – opowiadała Blanka Lipińska.
Autorka powieści "365 dni" zdradziła, że wspomniane zajście nagrała jej menedżerka. – Na pewno opublikuję je na swoich socialach z przestrogą dla młodych mężczyzn, żeby zachowywali się godnie, dlatego, że to kobiety wydają ich na świat – ogłosiła.
Lipińska dotrzymała obietnicy. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z czerwonego dywanu. Gwiazdy pozowały w ramach rozdania Bestsellerów Empiku 2019. To wtedy pisarka usłyszała niesmaczny żart.
– Ja nie jestem d*** proszę pana – odpowiedziała Lipińska, po czym usłyszała krótkie przeprosiny. To jednak na niewiele się zdało, o czym wspomniała w swoim poście na Instagramie.
– Niestety to przepraszam, mogłam sobie w buty wsadzić, bo po chwili usiłował obrazić mnie w bardziej "wyszukany" sposób – dodała. Nie wyjaśniła już, o co dokładnie chodziło. – Takie zachowania są powszechne i niestety tolerowane, a osoby, które to dotyka nie walczą o swoje dobre samopoczucie i godność – wskazywała Lipińska.