Porażające słowa biskupa Szkodonia o kobietach. To było jedno z jego ostatnich wystąpień
redakcja naTemat
10 lutego 2020, 08:31·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 10 lutego 2020, 08:31
Bp Jan Szkodoń "opuścił diecezję krakowską" na wieść o tym, że w "Dużym Formacie" pojawi się tekst z relacją dziewczyny, którą miał molestować. Tymczasem na Twitterze przypomniano ostatnie publiczne wystąpienie duchownego. Mówił w nim o "rzekomej wolności kobiety".
Reklama.
Gdzie jest bp Szkodoń?
W poniedziałek w "Gazecie Wyborczej" ukazał się reportaż "Zły dotyk biskupa z Krakowa", który opisuje relację biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej z młodą dziewczyną. Hierarcha miał wsuwać 15-letniej dziewczynie rękę pod koszulę, dotykać piersi, a drugą rękę wsuwać między uda. Tak wynika z relacji 15-letniej wówczas Moniki. Do molestowania miało dochodzić 20 lat temu.
Jeszcze zanim gazeta ukazała się w sprzedaży, biskup Szkodoń "opuścił diecezję". Jak podaje portal Love Kraków, krakowska kuria dowiedziała się o sprawie molestowania z korespondencji z Nuncjatury Apostolskiej.
"W obliczu zapowiadanych doniesień medialnych na temat mojej osoby pragnę przekazać, że zostałem przez Nuncjusza Apostolskiego w Polsce poinformowany o wszczęciu wobec mnie postępowania, które jest przewidziane prawem kanonicznym, oraz że zostały podjęte czynności i decyzje wynikające z norm wewnątrzkościelnych dotyczących biskupa" – oświadczył sam zainteresowany.
Poglądy bp. Szkodonia
Pod koniec grudnia w bazylice w Łagiewnikach została odprawiona msza w intencji "chrześcijańskiego życia w rodzinach i przebłagania Boga za odrzucony i lekceważony dar życia ludzkiego". Przewodniczył jej właśnie bp Szkodoń, on także wygłosił kazanie.
Czytaj także: "To absolutny przełom". Biskupi kryli księdza pedofila, teraz zapłacą ofierze zadośćuczynienie
"Jak mówił kaznodzieja, dziś nieraz jesteśmy przerażeni tym, co niektóre środki przekazu mówią, piszą o rzekomej wolności kobiety, która – jak niektórzy twierdzą – ma prawo do swojego ciała" – czytamy w relacji z homilii, która ukazała się m.in. na stronie Radia Maryja.
– Dziecko nie jest cząstką ciała kobiety, jest osobą – mówił biskup. – My jesteśmy po stronie Boga, który jest początkiem i kresem. I po to tu jesteśmy, żebyśmy nie upadali na duchu, żebyśmy się nie zniechęcali. Abyśmy się łączyli w naszej służbie dla Boga, dla królestwa Chrystusowego, dla obrony życia. "Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?”. Do tej obrony życia można odnieść Pawłowe słowa, że żaden trud nie jest daremny w Panu.
Według bp. Szkodonia "jedno dziecko obronione jest chwałą Boga".