Sprawa Roberta F., 26-letniego założyciela strony AntyKomor.pl trwa już od maja minionego roku. Wtedy to funkcjonariusze ABW, na polecenie prokuratury z Tomaszowa Mazowieckiego, wkroczyli do jego mieszkania i zarekwirowali laptopa oraz nośniki danych. Oskarżonemu postawiono zarzuty znieważenia prezydenta (wcześniej Marszałka Sejmu RP), fałszowanie dokumentów oraz posługiwanie się cudzym dowodem osobistym.
Z wyjaśnień oskarżonego, przekazanych Dziennikowi Internautów, wynika, że sprawa dotyczy dokładnie podrobienia zaświadczenia lekarskiego w celu przedłużenia sesji poprawkowej na uczelni. Co do fałszywego dowodu – Robert F. tłumaczy, że domenę AntyKomor.pl zarejestrował na swojego tatę, za jego pełną zgodą. Rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim do listy dodała podrobienie hologramu na legitymacji studenckiej.
Sprawa odbywa się za drzwiami zamkniętymi, choć obrona wnioskowała o jawność. F. złożył wniosek o przesłuchanie samego prezydenta oraz Tomasza Nałęcza. Prezydent Bronisław Komorowski, pytany o wkroczenie ABW do mieszkania Roberta F., odpowiedział, że ze sprawą nie miał nic wspólnego i że potrafi podejść do żartów na swój temat z autoironią.
Przypomnijmy, że na stronie AntyKomor.pl znajdują się materiały satyryczne (według twórcy strony) oraz ośmieszające prezydenta Komorowskiego (według przeciwników F.). Pojawiają się na niej wpisy oceniające działalność prezydenta oraz satyryczne obrazki. Autor założył też specjalną zakładkę, w której odliczane są dni do końca prezydentury Bronisława Komorowskiego. Najbardziej kontrowersyjne są jednak gry online udostępnione przez Roberta. Ich nazwy mówią same za siebie: „Komor Kiler 2”, „Trzepnij Komora”, „Bronek Masażysta”, „Zlej Komora”, „Komor Killer – Zemsta Warzyw”, „Komor vs Tusk”. Robert F. tłumaczy, że jego działalność ma charakter satyryczny i nie ma zamiaru obrażać prezydenta.
Na stronie zamieszczono 3 reklamy na stronie głównej, 4 na podstronach. Filmiki na YouTube zostały wyświetlone łącznie ponad 600 000 razy. Jej działanie zostało chwilowo zawieszone, ale twórca przeniósł wszystkie dane na serwery zagraniczne i strona działa do dziś.