Projektantka postanowiła obronić hejtowaną koleżankę. "Zaproszenie na zamknięte imprezy także, choć do Beyonce pewnie rzadziej. Jest, to niezaprzeczalny sukces i powód do ekscytacji. Można nawet trochę 'wariować' i dać się ponieść emocjom" – napisała Ewa Minge.
Ewa Minge opublikowała na Instagramie kilka zdjęć, na których widzimy projektantkę w towarzystwie amerykańskich sław, takich jak np. Woody Harrelson. Do zdjęć został dołączony wpis, w którym Minge odniosła się do krytyki, jaka spadła na Kingę Rusin.
"Zrozumcie, dla nas, zwłaszcza tych wychowanych jeszcze w komunie, za żelazną bramą, możliwość obcowania w tym teoretycznie nieosiągalnym świecie, wywołuje ekscytację, zwłaszcza, kiedy zauważasz, że jest on tobie przyjazny jak było to w przypadku Kingi Rusin. Z czasem uznajesz go za bardzo normalny ale wpierw trzeba doświadczyć. Nie wierzę, że Kinga wrzuciła zdjęcie Adele bez jej wiedzy i wyboru, o którym powiedziała" – napisała Ewa Minge.