
Moment, w którym okazało się, że oficjalna transmisja Unpacked jest przeprowadzana nowymi smartfonami Samsunga, był jednym z największych zaskoczeniem całego eventu w San Francisco. I choć największym zainteresowaniem cieszył się składany Galaxy Z Flip, to największy przeskok technologiczny pokazały nowe flagowce z serii S20.
Samsung w nową dekadę wjeżdża z trzema smartfonami klasy premium: Galaxy S20, Galaxy S20+ oraz Galaxy S20 Ultra 5G. Różnią się przede wszystkim możliwościami foto/wideo. Galaxy S20 i Galaxy S20+ zapewniają rozdzielczość na poziomie 64 megapikseli, z kolei S20 Ultra 5G, czyli ten z najwyższej półki, aż 108 MPix.
Od jakiegoś czasu przestała też dziwić ilość aparatów na tylnej obudowie smartfonów. Nowe Galaxy mają ich po kilka (S20 trzy, a S20+ i Ultra aż cztery, a także aparat przedni do selfie), co również przekłada się na jakość nie tylko zdjęć, ale i rzecz jasna filmów. Wszystkie potrafią nagrywać w rozdzielczości 8K, czyli o czterokrotnie większej liczbie pikseli niż 4K.
