W środę rano zatrzymano Agenta Tomka, byłego funkcjonariusza CBA. Do zatrzymania doszło na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Informację potwierdził już rzecznik prokuratury Paweł Sawoń.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Tomasz K. zostanie przewieziony do prokuratury, gdzie zostaną z nim przeprowadzone czynności – powiedział Paweł Sawoń w rozmowie z TVN24. Zatrzymanie ma związek z prowadzonym śledztwem ws. nieprawidłowości w stowarzyszeniu Helper. Rzecznik prokuratury nie chciał jednak powiedzieć, jakie zarzuty ma postawić Tomaszowi K. prokuratura.
Były agent CBA prowadzi wraz z małżonką domy samopomocy dla osób starszych. Kontrola urzędników wojewody warmińsko-mazurskiego wykazała w 2018 r. nieprawidłowości. Kontrolerzy domagali się, by były funkcjonariusz zwrócił 1,4 mln zł dotacji.
Agent Tomek w "Superwizjerze"
Ostatnio o Tomaszu K. było głośno przy okazji jego występu w programie "Superwizjer" TVN. Twierdził, że mimo braku jakichkolwiek dowodów dostawał od swoich przełożonych w czasach pracy w CBA polecenia, by wytworzyć wrażenie o winie małżeństwa Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich w sprawie słynnej willi w Kazimierzu.
– Dawali mi jasny sygnał, że w trakcie mojej pracy mam formułować pewne zdarzenia, które się wydarzyły w taki sposób, aby wskazywać na to, że właścicielami tej nieruchomości są państwo Kwaśniewscy – opowiadał po latach reporterom "Superwizjera".