Pączki w Polsce zawsze traktowano ze sporym sentymentem. W czasach PRL-u ustawiały się za nimi gigantyczne kolejki, w których na upragnione ciastka czekało się czasami po kilkanaście godzin. Jak obchodzono Tłusty Czwartek zanim kapitalizm na dobre zawitał do Polski? Publikujemy najciekawsze zdjęcia z tego okresu.
Polski Tłusty Czwartek wyznaczał początek ostatków, czyli ostatniego tygodnia karnawału, podczas którego tradycyjnie spożywało się pączki, faworki, racuchy, a przede wszystkim – mięso (łacińskie carnem levare, od którego wywodzi się słowo "karnawał" oznaczało dosłownie "pożegnanie z mięsem", dlatego często określano ten czas mianem "mięsopustu").
Pączki z mięsem, czyli polskie tradycje związane z Tłustym Czwartkiem
Mimo że święto to nie wywodziło się z tradycji chrześcijańskiej i nie było typowo słowiańskim zwyczajem (jego rodowód sięga rzymskich Saturnaliów lub greckich Feraliów), to zakorzeniło się w naszej kulturze na tyle mocno, że w naszym społeczeństwie zaczęto obchodzić "zapusty" (przez kościół nazywane "rozpustami"), podczas których pozwalano sobie na większą niż zwykle swobodę obyczajów, tańce, hulanki i swawole.
W tym czasie nie dbano o dietę i pozwalano sobie na to, by najeść się do syta przed Środą Popielcową, po której nastawał okres 40-dniowego postu. Sięgano wtedy nie tylko po słodycze i alkohol, ale przede wszystkim po mięso i słoninę, którymi to pierwotnie nadziewano pączki (dopiero w XVII wieku zaczęto dodawać do nich słodkie konfitury). Ucztowanie (zwane potocznie "mięsopustem") następowało zwykle po brawurowych kuligach, po których zasiadano do suto zastawionych stołów.
W niektórych rejonach Polski obchodzono także tzw. czwartki combrowe, które wywodziły się z "babskich combrów", czyli tradycyjnych spotkań w kobiecym gronie. Nie zapraszano na nie mężczyzn, a panie pozwalały sobie na to, by ucztować, a także do woli jeść i... pić alkohol.
Przepis na pączki z 1935 roku
Do stworzenia tradycyjnych pączków według przepisu z 1935 roku wystarczyły jedynie jajka, mąka, trochę masła, cukru i proszek do pieczenia "Liliput". Do smażenia używano smalcu lub tłuszczu roślinnego.