W mieście Nowi Sanżary w środkowej Ukrainie doszło do zamieszek z powodu przyjazdu poddanych kwarantannie osób z Wuhan.
W mieście Nowi Sanżary w środkowej Ukrainie doszło do zamieszek z powodu przyjazdu poddanych kwarantannie osób z Wuhan. źrodło: Screen / YouTube / Сила Слова
Reklama.
Mieszkańcy miasta w obwodzie połtawskim sprzeciwiali się przyjazdowi ewakuowanych. Jak podał portal RBK-Ukraina, ludzie rzucali kamieniami w autobusy, palili opony i zachowywali się agresywnie. Według Reutersa, w dwóch autobusach z osobami zmierzającymi na miejsce kwarantanny do Nowych Sanżarów wybito kilka szyb. Protestujący rozpalili ognisko, które zdołali ugasić strażacy. Później próbowano zbudować barykadę i zablokować dojazd do obiektu.
Przez niemal cały czwartek trwał pat pomiędzy protestującymi a siłami porządkowymi. Na miejscu było kilkuset mundurowych. Między nimi a protestującymi doszło do starć. Kilka osób leżało na ziemi po starciach. Łącznie zatrzymano 24 osoby, a dziewięciu funkcjonariuszy i jedna z protestujących osób osób byli opatrywani przez lekarzy i ratowników.
Tłum wykrzykiwał do policjantów "hańba!" i "faszyści!". W starciach miało uczestniczyć około 600-700 osób z miasteczka i całego regionu. Jedna z protestujących osób miała powiedzieć, że kwarantannę powinno się przeprowadzić w Czarnobylu.
Łącznie z Wuhanu przyjechało 45 Ukraińców, 27 Argentyńczyków, a także obywatele Dominikany, Ekwadoru, Salwadoru i Kostaryki. Wśród nich były także dzieci. Ośrodek, do którego trafili, ma być całodobowo ochraniany przez policję i Gwardię Narodową.
Ilu chorych na koronawirusa?
Zakażenie koronawirusem z Wuhanu cały czas się rozprzestrzenia. O najnowszych statystykach zachorowań pisala w naTemat Katarzyna Zuchowicz. Do 19 lutego potwierdzono śmierć co najmniej 2010 osób. W czwartek rano, 20 lutego, chiński urząd zdrowia poinformował o kolejnych 114 zgonach, 394 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia i 1277 nowych przypadkach podejrzenia infekcji.
źródło: RBK Ukraina