"Gazeta Wyborcza" ujawniła niedawno, że szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy ugryzła mieszkańca Milanówka podczas roznoszenia ulotek. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło twierdzi, że stanęła wówczas w obronie swojej i 15-letniego syna. Polityk ma łącznie trójkę dzieci i pochodzi z rodziny o prawniczych i szachowych tradycjach. Kiedyś sama miała szansę zostać sportsmenką.
Mieszkaniec podwarszawskiego miasta twierdzi, że Turczynowicz-Kieryłło wraz z dwoma mężczyznami miała podczas ciszy wyborczej roznosić ulotki ośmieszające kandydata na burmistrza Milanówka Piotra Remiszewskiego, konkurenta obecnej włodarz Wiesławy Kwiatkowskiej. Kobieta twierdzi, że była duszona i stanęła w obronie swojego dziecka.
Rodzina z tradycjami Jolanta Turczynowicz-Kieryłło jest córką Lidii Fentzel, dwukrotnej mistrzyni Polski juniorek w szachach, a także Edwarda Turczynowicza, adwokata i byłego prezesa Kujawsko-Pomorskiego Związku Szachowego. Sama na przełomie lat. 80. i 90. startowała w finałach mistrzostw Polski w kategorii juniorek. W 1989 roku zdobyła nawet tytuł kandydatki na mistrzynię krajową. Niestety, w 1991 roku zrezygnowała z dalszej kariery szachowej i zajęła się studiami prawniczymi w Toruniu.
Po zakończeniu nauki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu została radną w Radzie Miasta Bydgoszczy. W 2001 roku kandydowała do Sejmu jako kandydatka Akcji Wyborczej Solidarność Prawicy, jednak nie uzyskała wymarzonego mandatu. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku nie udało jej się natomiast dostać do Senatu.
Turczynowicz-Kierryło była adwokatką m.in. w procesie policjantów oskarżonych w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. W tym roku mianowano ją na szefową kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy.
Mąż i dzieci
Jolanta Turczynowicz-Kieryłło ma trójkę dzieci. Dwoje z nich, czyli Michał i Anna pochodzą z pierwszego małżeństwa, zaś najmłodszy syn Adrian z jej drugiego związku.
Obecnym mężem szefowej sztabu Dudy jest projektant i designer Andrzej Kieryłło. W przeszłości współpracował on z Janem Olszewskim. Z byłym premierem łączyła go także przyjaźń.
Jak zasugerował Krzysztof Umiastowski, którego polityk miała ugryźć w rękę w czasie ciszy wyborczej w 2018 roku, Turczynowicz-Kieryłło spacerowała tego dnia nie tylko w towarzystwie 15-letniego syna, ale również starszego mężczyzny - najprawdopodobniej męża.
"Roznoszących ulotki przed zatrzymaniem były trzy osoby! Maglowany jest temat "spaceru" Pani Mecenas z dzieckiem. A tym czasem trzeci osobnik z plecakiem do którego w popłochu pakowano ulotki po moim wyjściu z auta, uciekł krokiem niemłodego mężczyzny w kierunku pewnego domu. To ja w takim razie zadam pytanie Pani mecenas, kim był ten mężczyzna z plecakiem towarzyszący w "spacerze"? (...) Czy to jest normalne, że do napadniętej żony z dzieckiem ok. 200 metrów od miejsca zamieszkania nie przybywa z odsieczą mąż?" – czytamy na Facebooku.