Czy Polska jest gotowa na koronawirusa? Nie wiadomo, ale wiemy już przynajmniej, jak prawidłowo myć ręce, aby się przed wirusem ustrzec. Napiętnowany zaś ten, kto zrobił to źle. Szczegółowo objaśnił to były marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Polityk PiS wytrwale tłumaczył, że nie należy myć rąk kciukiem. – Na kciuku znajduje się najwięcej bakterii, a mycie w ten sposób, jak zostało to zaprezentowane przez marszałka Grodzkiego, właściwie przyczynia się do rozprzestrzeniania się zarazków – wyjaśniał.
– Także jeszcze raz pokażę państwu, jak fachowo powinno się myć ręce, jak chirurdzy myją ręce, a później państwu pokażę, jak ludzie – niekoniecznie chirurdzy – mogą myć ręce – instruował ze śmiertelną powagą polityk PiS.
Następnie pokazał, jak korzystać z dozowników. – Chirurdzy robią to w ten sposób. Można przycisnąć dozownik, albo nadgarstkiem albo grzbietową częścią ręki, gdzie znajduje się zdecydowanie mniejsza ilość zarazków. To jest elementarz mycia rąk i zachęcam wszystkich jak marszałek Grodzki – ale w sposób prawidłowy – podkreślił.
Zarówno były marszałek Karczewski, jak i obecny marszałek Grodzki są lekarzami chirurgami.
Na razie rząd zapewnia, że jest przygotowany na prawdopodobne pojawienie się koronawirusa w Polsce. Uruchomiono też specjalną infolinię NFZ pod numerem 800 190 590. Minister Łukasz Szumowski zdementował też doniesienia o pierwszym przypadku epidemii z Wuhanu w Polsce.