Wyborcy prezydenta w odpowiedzi skandowali: "hańba, wynoście się stąd, wykończymy was!". Część zwolenników Dudy podobno chciała wyszarpnąć protestującym książeczki z ręki, szarpiąc ich i wyzywając. Interweniowały służby, a protestujący musieli opuścić budynek szkoły, gdzie odbywało się spotkanie.
Andrzejowi Dudzie w dalszej części wystąpienia również puściły hamulce i grzmiał, iż "poprzednia władza pozwalała na okradanie Polaków". – Wiecie państwo, dlaczego te wszystkie programy możemy realizować? Ponieważ poprzednia władza pozwalała nas okradać, a my to powstrzymaliśmy – twierdził kandydat PiS.