Autor bloga Holz-Wagen z modelką Moniką Jac Jagaciak
Autor bloga Holz-Wagen z modelką Moniką Jac Jagaciak http://holz-wagen.blogspot.com/
Reklama.
Można poprzestać na wyławianiu perełek z radosnej twórczości szafiarek. Można takie cytaty umieścić na tle zdjęcia lalki Barbie z tęczowymi włosami. Jedni się cieszą, drudzy hejtują, a klikalność rośnie. Ale można też pójść dalej. Można zgłębić najbardziej ukryte tajemnice szaf i psychiki ich właścicielek, wedrzeć się w samo jądro blogerskiej estetyki.

Antyblog, bo o nim mowa, może mieć różne formy. Jedną z nich jest wybranie sobie ofary i parodiowanie tego, co publikuje w sieci. Taką sztukę do perfekcji doprowadzili autorzy Make life harder. Ale chociaż blog Lucjana i Macieja bazuje na tym, co publikuje Kasia Tusk, nie tylko jej się dostaje. Estetyka Kasi jest tylko pretekstem do prześmiewczych tekstów i stylizacji, bo na tapecie są też miłośniczki „słit foci” w krzakach, hipsterzy i celebryci.

Blog Holz-Wagen to z kolei satyra na całą blogersko-celebrycką estetykę. Ni to poradnik ( „Co zrobić, jeśli dostawca pizzy jest gorący i chcecie mieć z nim dzieci”, „Jak przytyć do pokazu Victoria’s Secret” ), ni to pamiętnik z mocnym naciskiem na rozważania nad szeroko pojętą stylówą. Jak żyć, gdy zdjęcia z pierwszego rzędu okażą się porażką, broda nie chce rosnąć, panie w sklepie są niemiłe i właśnie skasowaliśmy sobie całą playlistę Nicki Minaj? Holz-Wagen służy radą.

Autorzy antyblogów modowych śmieją się nie tylko z mody, szafiarek czy hipsterów. Śmieją się z wszystkiego tego, co w naszej rzeczywistości (i tej wirtualnej, i „prawdziwej”) ludzi inteligentnych drażni. Można oczywiście mieć do świata podejście „jak ci się nie podoba, to nie patrz/ nie wchodź/ nie czytaj”, można uważać, że i tak Osama/kosmici/dziura ozonowa nas zabije. Można też z czegoś głupiego i żenującego zrobić coś, co sprawi, że ludzie zamiast wypruwać sobie żyły z nienawiści będą się śmiać.

Oczywiście, to raczej mało modne podejście w czasach, gdy najłatwiej jest wszystko to, co ciekawe, inne i kreatywne zmieszać z błotem. Łatwiej powiedzieć, że Kasia Tusk jest pustą lalką, samemu nie robiąc nic konstruktywnego. Ale można też z nudą i głupotą walczyć ironią, złośliwym dowcipem i cynizmem. A autorzy antyblogów są w tych dziedzinach mistrzami.