Znajomi Królikowskiego opisali ostatnie chwile życia aktora. "Nie był w stanie sam oddychać"
Bartosz Świderski
01 marca 2020, 10:26·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 01 marca 2020, 10:26
Śmierć Pawła Królikowskiego wstrząsnęła polskim showbiznesem. "Super Express" dotarł do przyjaciół i znajomych aktora, którzy opowiedzieli, co się działo w szpitalu, w którym leżał artysta, oraz z czym borykała się jego rodzina.
Reklama.
Okazuje się, że choroba Pawła Królikowskiego w kręgach znajomych aktora była tematem tabu, a rodzina ograniczała lub w ogóle blokowała informacje na temat jego stanu zdrowia.
Jak ustalił "Super Express" ostatnie tygodnie życia Królikowskiego były dla jego bliskich niezwykle trudne i dramatyczne. Po ostatniej operacji głowy, którą aktor przeszedł w styczniu, pojawiły się u niego nieoczekiwane komplikacje. Według tabloidu lekarze postanowili wprowadzić aktora w śpiączkę farmakologiczną.
– Leżał na oddziale intensywnej terapii. Był w śpiączce przez miesiąc – wyjawił przyjaciel rodziny zmarłego. Królikowski zmagał się z ciężką choroba neurologiczną. Niedługo przed śmiercią został wybudzony ze śpiączki. – Okazało się, że nie był w stanie sam oddychać. Przy życiu podtrzymywał go specjalistyczny sprzęt. Po wybudzeniu [wszyscy z rodziny] odzyskali nadzieję, że będzie lepiej – dodał informator tabloidu.
Niestety kilka dni później stan Królikowskiego się pogorszył i aktor zmarł.