
Reklama.
Okazuje się, że choroba Pawła Królikowskiego w kręgach znajomych aktora była tematem tabu, a rodzina ograniczała lub w ogóle blokowała informacje na temat jego stanu zdrowia.
Jak ustalił "Super Express" ostatnie tygodnie życia Królikowskiego były dla jego bliskich niezwykle trudne i dramatyczne. Po ostatniej operacji głowy, którą aktor przeszedł w styczniu, pojawiły się u niego nieoczekiwane komplikacje. Według tabloidu lekarze postanowili wprowadzić aktora w śpiączkę farmakologiczną.
– Leżał na oddziale intensywnej terapii. Był w śpiączce przez miesiąc – wyjawił przyjaciel rodziny zmarłego. Królikowski zmagał się z ciężką choroba neurologiczną. Niedługo przed śmiercią został wybudzony ze śpiączki. – Okazało się, że nie był w stanie sam oddychać. Przy życiu podtrzymywał go specjalistyczny sprzęt. Po wybudzeniu [wszyscy z rodziny] odzyskali nadzieję, że będzie lepiej – dodał informator tabloidu.
Niestety kilka dni później stan Królikowskiego się pogorszył i aktor zmarł.
źródło: "Super Express"