
Reklama.
Adam Michnik nie ma wątpliwości, że to kluczowy polityczny moment. – I dla tego obozu, i dla Polski. Nastąpiło jakieś wstrząśnienie, jak przy tsunami – twierdzi w "Newsweeku".
W wywiadzie nawiązano też do słynnej metafory z 2015 r. Michnik zapytany odnośnie wyborów, czy Andrzej Duda może "po pijanemu przejechać ciężarną zakonnicę na pasach" stwierdził, że "już przejechał". – Kiedy ostentacyjnie złamał konstytucję. Wszystko, co będzie dalej, to już nie jest pytanie o Dudę, tylko o nastroje społeczne. Przecież zakonnicę przejechał też Trump. I to niejedną – wyjaśniał.
Dziennikarz jest przekonany, że obecny prezydent może przegrać majowe wybory. – Po raz pierwszy przyszło mi to do głowy już wtedy, gdy zobaczyłem tłumy na ulicach w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Pomyślałem, jaka ta władza jest bezrefleksyjna. Nie
umie się uczyć na własnych błędach – tłumaczył.
umie się uczyć na własnych błędach – tłumaczył.
Rozmówca Tomasza Lisa zdradził, że w pierwszej turze wyborów zagłosowałby na Małgorzatę Kidawę-Błońską. – Znam ją, szanuję, uważam, że jest osobą odpowiedzialną,
przewidywalną – argumentował. Jego zdaniem w drugiej turze szansę będzie miał każdy opozycyjny kandydat.
przewidywalną – argumentował. Jego zdaniem w drugiej turze szansę będzie miał każdy opozycyjny kandydat.
Czytaj także: Mocne wystąpienie Kidawy–Błońskiej. Powiedziała, jaki będzie jej pierwszy projekt jako prezydenta
Michnik podzielił się też radą z Jarosławem Kaczyńskim. – Gdybym chciał być życzliwy, poradziłbym mu, żeby szedł na emeryturę, żeby już przestał się ścigać. A
gdybym chciał być nieżyczliwy, mówiłbym: nie cofaj się, idź tak dalej – wskazywał.
gdybym chciał być nieżyczliwy, mówiłbym: nie cofaj się, idź tak dalej – wskazywał.
Cała rozmowa Tomasza Lisa z Adamem Michnikiem będzie dostępna w najnowszym wydaniu "Newsweeka".