Pogorszył się stan zdrowia pacjenta z Zielonej Góry, który był pierwszym potwierdzonym przypadkiem zakażenia koronawirusem w Polsce. Mężczyzna znowu ma wysoką gorączkę i na razie nie może opuścić izolatki. O tym, jak się czuje, opowiedział w rozmowie z "Super Expressem".
– Gorączka powróciła. Mam znowu 39,3 stopnia – przyznał w rozmowie z tabloidem "pacjent zero", u którego zdiagnozowano koronawirusa. Lekarze podobno robią co mogą, żeby zbić temperaturę, ale wiadomo, że choroba wywołana przez COVID-19, jest leczona tylko na zasadzie zwalczania objawów.
Pacjent z Zielonej Góry nie ukrywa, że "raz jest lepiej, raz jest gorzej". – Albo się przeżyje, abo się nie przeżyje. Dostaję takie leki, jakie mam dolegliwości. Na ból głowy, na ciśnienie, na kaszel… Do tego dochodzą kroplówki. Lekarze robią wszystko, co można – dodał.