Epidemia koronawirusa we Włoszech przynosi niespodziewane skutki. W kilku więzieniach osadzeni wszczęli bunt, ponieważ nie zgadzają się na ograniczenie kontaktu z rodzinami. Potwierdzono śmierć trzech skazanych. O sprawie pisze "Corriere della Sera".
Włoski dziennik informuje, że do najpoważniejszego buntu doszło w więzieniu w Modenie. W trakcie zamieszek zmarło trzech więźniów, a jeden został ciężko ranny. Przyczyny zgonów nie są jednak jasne. Skazani mogli bowiem ponieść śmierć w wyniku zażycia narkotyków.
Jak podaje "Corriere della Sera", osadzeni dostali się nawet na dach zakładu karnego, gdzie udało im się rozpalić ogniska. Z daleka można było dostrzec kłęby czarnego dymu.
Niespokojnie w niedzielę było także w więzieniu Torre del Gallo w Pawii w Lombardii. Tam więźniowie pojmali dwóch strażników, zdobyli klucze i wypuścili z cel kilkadziesiąt osób. Tłumienie buntu trwało kilka godzin.
Z kolei w Neapolu osadzeni wdrapali się na ściany otaczające spacerniak, a ich krewni... zablokowali ruch uliczny obok zakładu. Trzeba było ściągnąć specjalne oddziały służb, żeby uspokoić sytuację.
Koronawirus we Włoszech
Włoskie służby poinformowały 8 marca wieczorem, że w ciągu ostatniej doby o 1/3 wzrosła liczba ofiar koronawirusa w tym kraju. Łącznie od początku epidemii na skutek powikłań zdrowotnych spowodowanych przez COVID-19 zmarło 366 osób. W Italii przybywa także lawinowo osób zakażonych i pacjentów w ciężkim stanie.