"Nasze zdrowie nie jest tu istotne". Fabiański powiedział bez ogródek, co dzieje się w Anglii
redakcja naTemat
16 marca 2020, 08:04·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 marca 2020, 08:04
– Mam wrażenie, że nasze zdrowie nie jest tu dla wszystkich istotne, będzie dążenie do tego, żebyśmy wrócili na boiska jak najszybciej – powiedział w programie Liga+Extra w Canal+ Łukasz Fabiański, bramkarz reprezentacji Polski oraz West Hamu United.
Reklama.
Fabiański podczas łączenia ze studiem nie krył swojej frustracji z powodu sytuacji, która panuje w Wielkiej Brytanii. Według Fabiańskiego Brytyjczycy zagrożenie po prostu ignorują.
– Odbyły się półmaratony, w których pobiegło sporo osób. Nastrój jest lekceważący, nie do końca wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jakie jest zagrożenie. Jestem sfrustrowany tym, jak ten rząd podchodzi do sprawy – stwierdził.
Bramkarz odniósł się także do postawy władz Premier League, które robiły wszystko, aby kontynuować rozgrywki. Dopiero dodatni test na koronawirusa trenera Arsenalu Mikela Artety sprawił, że zawieszono rozgrywki.
– Jest duża frustracja wśród piłkarzy. Każdy ma wrażenie, że podejście do sprawy jest lekceważące. Mam wrażenie, że nasze zdrowie nie jest tu dla wszystkich istotne, będzie dążenie do tego, żebyśmy wrócili na boiska jak najszybciej – opowiadał.
Przypomnijmy, że w Wielkiej Brytanii spodziewają się, że choroba dotknie nawet 80 proc. społeczeństwa. To oznaczałoby śmierć nawet pół miliona osób. To wnioski z tajnego raportu, który ujawniły brytyjskie media.