Do szpitala trafił, bo miał problemy z oddychaniem. Jeszcze godzinę przed śmiercią, prezydent klubu dostał wiadomość, że stan 21-latka jest stabilny. Możliwe, że Francisco Garcia jest najmłodszą ofiarą kornawirusa.
"Chcemy złożyć najszczersze kondolencje rodzinie, przyjaciołom i bliskim naszego trenera Francisco Garcii, który nas opuścił. Co bez ciebie zrobimy? Jak mamy kontynuować pracę? Jeszcze nie wiemy, ale na pewno zrobimy to dla ciebie. Spoczywaj w pokoju" – czytamy w oświadczeniu klubu z Malagi.