
Reklama.
We wtorek rano całkowicie wstrzymano ruch przed przejściem granicznym w Świecku w Lubuskiem. Po niemieckiej stronie w miejscowości Briesen, około 30 kilometrów od polsko-niemieckiej granicy w poprzek drogi stanęły trzy tiry.
Kierowcy ciężarówek przekazali, służbom, że domagają się otwarcia granic albo zdecydowanego usprawnienia kontroli, przynajmniej ciężarówek. Tłumaczyli, że przewożą ładunki, które nie mogą czekać w kolejce – na przykład żywe zwierzęta. Wcześniej do podobnej sytuacji doszło także w poniedziałek. Przynajmniej kilka godzin oczekiwania towarzyszyło także przejazdowi przez granicę w Kołbaskowie czy Olszynie.
Zdecydowanie najgorsza sytuacja miała miejsce we wtorek rano na przejściu granicznym z Niemcami w Jędrzychowicach. Korek miał długość 30 km, a na wjazd do Polski czekało się prawie 18 godzin. Piesi w Zgorzelcu musieli czekać około 4 godziny. Na polsko-czeskim przejściu w Kudowie-Słone odprawa zajmowała średnio 5 godzin dla samochodów osobowych i ponad 15 godzin dla ciężarówek.
Najwięcej, bo kilkadziesiąt godzin na odprawę czekali we wtorek rano kierowcy ciężarówek na granicy polsko-ukraińskiej w Korczowej na Podkarpaciu. 48 kilometrów miała kolejka aut oczekujących na wjazd do Polski z Litwy przez przejście graniczne w Budzisku. Czas oczekiwania na odprawę wynosił średnio 14 godzin.
Czytaj także:
źródło: RMF FM