Mariusz Szczygieł pokazał zdjęcia znad Wisły, na których widzimy młodzież, która spotkała się na schodach nad Wisłą i piła - prawdopodobnie - alkohol.
Mariusz Szczygieł jest oburzony tym, jak w czasie kwarantanny zachowuje sie młodzież. Pokazał zdjęcia znad Wisły. Fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Gazeta

Mariusz Szczygieł jest przekonany, że władze będą musiały wprowadzić stan wyjątkowy albo obowiązkową kwarantannę dla wszystkich. Jako powód takich działań pokazał zdjęcia znad Wisły, a na nich młodych ludzi, którzy w grupkach siedzą na popularnych schodkach i piją – zapewne – alkohol.

REKLAMA
Dziennikarz przypomina, że we Włoszech nosicielami wirusa stała się właśnie młodzież bo spotykała się w klubach, a po ich zamknięciu także prywatnie. "Teraz po włoskich miastach chodzą policyjne patrole i każdy musi udowodnić powód wyjścia z domu, a wyjść można tylko do sklepu i apteki. Odchodziłem znad rzeki o 16.30 a tam nadciągały całe watahy młodzieży. Zalecenia specjalistów są jednoznaczne: spacer tylko samotny albo z psem" – pisze w poście na Facebooku Szczygieł.
Dziennikarz przytacza jeszcze relację koleżanki, która jechała metrem i spotkała dwie starsze kobiety, które kichały bez żadnych środków ostrożności. "Jest teoria, że tym wirusem nasza planeta chce się pozbyć nadmiaru ludzi. Zaczynam się z nią zgadzać" – konkluduje Mariusz Szczygieł.
Dzień z życia farmaceutki
Dzień z życia w aptece opisała na Facebooku farmaceutka z Zabrza. Pokazała, jak ludzie zachowują się w czasach kwarantanny. Starsi tłumnie odwiedzają aptekę, mimo że to właśnie oni są najbardziej narażeni na koronawirusa. Matki z dziećmi mają z kolei oburzać się, że obsługuje się je przez okienko i nie wpuszcza do środka.
Czytaj więcej: