Rząd od piątku wprowadza obowiązkową 14-dniową kwarantannę dla pracowników strefy przygranicznej, którzy regularnie przekraczali granicę, bo pracują w sąsiednim kraju. To ogromne wyzwanie dla przygranicznych miast, bo wiadomo, że w taki sposób pracują tysiące osób.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
O ograniczeniach poinformował m.in. Śląski Urząd Wojewódzki. Powołując się na wejście w życie rozporządzenia ministra zdrowia, przekazał informację o wprowadzeniu ograniczeń w przekraczaniu granicy państwowej. Dotyczyć będą osób, które mieszkają w Polsce, bądź kraju sąsiednim, ale pracują na co dzień w drugim kraju i do tej pory przekraczały granicę regularnie.
Od 27 marca od północy 14-dniową obowiązkową kwarantanną objęte będą osoby przekraczające granice na co dzień pracujące w państwie sąsiednim. Ograniczenia będą obowiązywać na całej granicy Polski. To wielkie utrudnienia dla tysięcy osób, bo tylko w czeskich kopalniach pracuje 1,8 tys. osób z Polski. A do pracy dojeżdżają także lekarze czy pielęgniarki.
O podobnych ograniczeniach w przekraczaniu granicy państwowej poinformował też między innymi Podlaski Urząd Wojewódzki. Dotyczą ograniczeń w przekraczaniu granicy od 27 marca oraz 14-dniowej obowiązkowej kwarantanny.
Rząd zaostrza kwarantannę
We wtorek rząd przedstawił kolejne ograniczenia w walce z epidemią koronawirusa. Dotyczą głównie ograniczeń w przemieszczaniu się:od 25 marca do 11 kwietnia. Wyjątkiem będą wyjścia do pracy. Obowiązuje zakaz wychodzenia z domu poza potrzebnymi sytuacjami, tj. wyjście do apteki.
– Również sytuacje niezbędne jak spacer czy wyprowadzanie psa są potrzebne, ale to nie oznacza, że mamy się gromadzić. Nie oznacza to, że mamy pójść na bulwary czy na plac zabaw z dziećmi – tłumaczył minister zdrowia Szumowski.